Do ostatniej chwili ważyło się rozstrzygnięcie świadczenia usług ochrony na katowickim lotnisku Pyrzowice. Najkorzystniejszą ofertę złożył Gwarant (z grupy giełdowego Impela), ale nie mógł podpisać umowy z braku polisy odpowiedzialności cywilnej na ochronę lotnisk. Wczoraj jednak pochwalił się zdobytym zleceniem, za które zainkasuje 16,1 mln zł w ciągu 48 miesięcy trwania kontraktu.

- Otrzymaliśmy polisę od AIG i wydaje nam się, że to otwiera furtkę dla innych firm do ochrony lotnisk. Cała sytuacja była bardzo trudna, z jednej strony treść rozporządzenia, z drugiej ubezpieczyciele, którzy powoływali się na zły zakres wymogów uniemożliwiający sprzedaż odpowiedniej polisy. Warto było podnieść alarm, by zapewnić równy dostęp do polisy wszystkim podmiotom na rynku - mówi Katarzyna Marszałek, rzeczniczka Impela.
Przypomnijmy, że problem z zakupem polisy sygnalizowali niemal wszyscy gracze rynkowi i zabiegali o zmianę rozporządzenia ministra finansów. Określali je mianem bubla prawnego, nieuwzględniającego nawet w najmniejszym stopniu specyfiki międzynarodowych standardów ubezpieczeń lotniczych. Resort skłaniał się do zmiany prawa, ale wstrzymał się, gdy ochroniarski Securitas poinformował, że zakupił odpowiednią polisę zgodną z obowiązującym rozporządzeniem. W branży zawrzało.
– Okazuje się, że od początku mieliśmy rację i można było kupić polisę utrzymując odpowiednie standardy. Próba zmiany prawa i wejścia od tyłu do kontraktów była chybiona, a szum medialny z kolei był nerwową reakcją na nieodrobioną lekcję przez branżę – kwituje Krzysztof Toczyński, prezes Securitas Polska.
Okazuje się, że problem z zakupem polisy rozwiązał też Konsalnet, który zdobył największe wartościowo zlecenie na ochronę warszawskiego Okęcia.
– Otrzymaliśmy warunki polisy od AIG spełniające wymogi obecnego rozporządzenia. Cieszymy się, że ubezpieczyciele zobaczyli, że otwiera się nowy rynek i dostosowali ofertę do jego potrzeb. Sytuacja, w której tylko jeden podmiot spełniał warunki byłaby kuriozalna. Mam nadzieję, że w ciągu miesiąca podpiszemy umowę. Na przełomie kwietnia i maja zaczniemy przejmować ochronę Okęcia – mówi Adam Pawłowicz, prezes Konsalnetu.
Wciąż nierozstrzygnięty pozostaje kontrakt na ochronę poznańskiego lotniska.