Zapalenie lampek na choince w trakcie wydarzenia władze Korei Północnej potraktowały jako akt szerzenia propagandy poprzez Święta.
Jeżeli Seul zdecyduje się na podobną inicjatywę w trakcie tegorocznych Świąt, to jak informują przedstawiciele Korei Północnej, Południe może liczyć na konsekwencje nie do przewidzenia.
Władze Korei Płd. wydały w poniedziałek zgodę, aby przedstawiciele różnych wyznań ustawili choinkę bożonarodzeniową w pobliżu linii demarkacyjnej dzielącej państwa koreańskie.
Decyzję w sprawie choinki zatwierdził minister obrony Korei Płd. Kim Kwan Dzin. Na wzgórzu, położonym ok. 3 km od granicy, ma stanąć wysoka na 29 metrów choinka z metalu, przystrojona lampionami. Światełka na drzewku mają zostać zapalone 23 grudnia i świecić do 6 stycznia.
Rzecznik resortu obrony zaznaczył, że żołnierze południowokoreańscy będą strzegli choinki przed atakiem ze strony Korei Płn.