Wtorkowy, poranny handel na rynku FX przynosi dalsze podtrzymanie presji na eurodolarze oraz zauważalnie słabszego PLN. Rynek czeka na jutrzejszy Fed. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,5660 PLN za euro, 4,0369 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,4054 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,4382 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu 3,901% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie godziny handlu na globalnych rynkach przyniosły próbę ograniczenia spadków na wycenach bardziej ryzykownych aktywów. W trakcie sesji kasowej w USA tamtejszy Nasdaq spadał 4% aby zakończyć handel na „plusie”. O ile byliśmy świadkami ciekawej sesji „odwrotu” tak wydaje się iż rynek pozostaje nerwowy. Z jednej strony mamy w dalszym ciągu napiętą sytuację na linii Rosja – Ukraina. Z drugiej jutro zakończy się posiedzenie Fed. Rynek nie oczekuje zmian stóp aż do marca niemniej przekaz najpewniej będzie jastrzębi co będzie rzutować na rentowności (i umacnia dolara). W obydwóch przypadkach są to czynniki działające na niekorzyść PLN. Widoczne to było wczoraj gdy koszyk BOSSA PLN spadł najmocniej od listopada. Zarówno napięcie geopolityczne w regionie jak i mocniejszy dolar są argumentami aby niedoważać pozycję w złotym.