Co roku na świecie przybywa 100 mln samochodów i do 2050 r. będzie ich jeździło 3 mld. W Unii Europejskiej jest 253 mln prywatnych aut. W Polsce 66 proc. gospodarstw domowych ma samochód, podczas gdy we Francji 82 proc. Carsharing i proekologiczne podejście być może nieco zwolnią ten trend, ale pojazdów jest coraz więcej, i to się nie zmieni. Indigo Group, która powstała w wyniku fuzji dwóch francuskich firm parkingowych, dwa lata temu postawiła na Polskę i właśnie rusza z największym projektem.
— Od 3 października zaczynamy obsługę strefy miejskiej płatnego parkowania w Łodzi. Wartość siedmioletniego zamówienia to około 50 mln zł, czyli poniżej budżetu zamawiającego. Strefa łódzka jest jedną z większych w Polsce — to 7,5 tys. miejsc parkingowych. Więcej, ponad 40 tys., jest tylko w Warszawie. Dla porównania: największy międzynarodowy kontrakt Grupy Indigo to 83 tys. miejsc parkingowych w Madrycie. Łódź to dla nas prestiżowy projekt, który bardzo zwiększy naszą obecność w sferze zamówień publicznych i w obszarze stref płatnego parkowania — mówi Michał Wikliński, dyrektor generalny Indigo Group w Polsce.
Wynagrodzenie firmy to procent od wpływów. Indigo postawiło własne parkometry, które od kilkunastu dni stoją obok urządzeń City Parking Group, dotychczasowego operatora (jego współzałożycielem i prezesem był do niedawna Michał Wikliński). City Parking Group również ubiegała się o ten kontrakt, podobnie jak KBU i Projekt & Parking.
— Umożliwiamy też płatność przez platformy ośmiu operatorów płatności mobilnych. Zdjęliśmy z miasta całą działalność związaną z obsługą miejskiej strefy płatnego parkowania. Kontrolujemy wnoszenie opłat, przygotowaliśmy software dla miasta i zarządu dróg, umożliwiający kontrolę wniesienia opłat, wystawiania upomnień czy windykację. Zapewniamy także kompleksową obsługę techniczną. Stworzyliśmy centrum przetwarzania danych i biuro obsługi klienta — mówi Michał Wikliński.
Kontrakty na obsługę, przetargi na budowę i przejęcia
Dotychczas firma zdobyła kontrakty na obsługę stref płatnego parkowania w Świnoujściu, Ciechocinku, a także stref sezonowych w Mikołajkach, Mielnie, Stegnie i Darłowie. Taka działalność to tylko jeden z obszarów dla Indigo Group, która jest też operatorem parkingów pozastrefowych, m.in. w Browarach Warszawskich, ma także kontrakty na zarządzanie dla parkingów budowanych w modelu PPP przez Mota-Engil w Łodzi czy pod placem Powstańców Warszawy. Firma także inwestuje, np. we Wrocławiu weszła kapitałowo do obsługiwanego przez siebie parkingu na Nowym Targu. Złożyła też ofertę w postępowaniu na budowę parkingów przy urzędzie wojewódzkim w Gorzowie Wielkopolskim, przy Operze Nova w Bydgoszczy i przy porcie morskim w Kołobrzegu.
Wielkie plany na Polskę
— Działamy kompleksowo. Jesteśmy gotowi kupować istniejące parkingi i działające w branży firmy. Niewykluczone, że w najbliższym czasie ogłosimy akwizycje, ale nie mogę ujawniać nazw potencjalnych firm. Chcemy także inwestować we własną infrastrukturę na zasadach komercyjnych, ale także w formule PPP, co może być remedium na problemy samorządów. W Polsce tylko trzy duże miasta mają parkingi wybudowane w tej formule: Kraków, Poznań i Wrocław. Chętnie zorganizujemy i wybudujemy za własne pieniądze parkingi m.in. przy szpitalach — mówi dyrektor generalny Indigo Group w Polsce.
Koszt budowy wielopoziomowego parkingu naziemnego to 10-40 mln zł, a w przypadku trudniejszego technicznie podziemnego około 100 mln zł.
— Dotychczas zainwestowaliśmy w Polsce w kilka projektów 15 mln EUR, ale plany mamy dużo szersze, właściwie bez ograniczeń. Jeśli znajdzie się atrakcyjny projekt, sfinansujemy go z własnych funduszy — twierdzi Michał Wikliński.
Indigo Group zatrudnia w Polsce 60 osób.
— Zamierzamy podwajać liczbę pracowników co roku adekwatnie do potrzeb w kolejnych projektach. Ponadto pracuje dla nas kilkunastu podwykonawców, m.in. producentów urządzeń czy oprogramowania — mówi Michał Wikliński.

Lata doświadczeń
Grupa wywodzi się z francuskiego giganta Vinci, sięga lat 60 ubiegłego wieku. W 1964 r. firma GTM uzyskała pierwszą koncesją na parking publiczny Les Invalides w Paryżu, a w 1975 r. Sogeparc wybudowała pierwszy parking w Luksemburgu. W 2001 r. firmy się połączyły. Właścicielami Indigo Group są fundusze inwestycyjne Predica, Vauban and Meag oraz zarząd i pracownicy. Grupa poszerza produkty z zakresu urban mobility, transportu personalnego i produktów ostatniej mili. W 2017 r. grupa została największym we Francji dostawcą samoobsługowych stacji rowerowych, a w 2018 r. rozwinęła platformę z elektrycznymi skuterami i samochodami w formule carsharing. Indigo działa w ponad 750 miastach w 11 krajach: Francji, Luksemburgu, Belgii, Kanadzie, USA, Panamie, Ekwadorze, Brazylii, Chinach, Kostaryce i Polsce. Zatrudnia ponad 20 tys. osób, zarządza 5,4 tys. parkingów, miejskimi strefami parkingowymi długości 2,1 tys. km, oraz 2,4 mln miejsc parkingowych. W 2019 r. miała 968,6 mln EUR przychodów brutto i zainwestowała 224 mln EUR.
Branża parkingowa rozwija się od lat, a miejsc parkingowych jest ciągle za mało, gdyż Polska jest w europejskiej czołówce pod względem liczby aut przypadających na 1 tys. mieszkańców. Duże miasta, powyżej 100 tys. mieszkańców, mają już na ogół strefy płatnego parkowania. W mniejszych tych stref również przybywa. Na rynku jest miejsce dla dużych graczy, ale też dla małych, często jednoosobowych firm, gdyż rynek jest bardzo zróżnicowany.
Zadania branży parkingowej są coraz szersze. Kiedyś nasza praca polegała na postawieniu parkomatów i obsłudze strefy parkowania. Dziś parkomaty to zaawansowane technologicznie urządzenia, w których płaci się kartą, często zintegrowane z kartą miejską, ładowane panelami słonecznymi. W przetargach publicznych pojawia się wymóg zainstalowania stacji ładowania do samochodów elektrycznych czy — jak w Grudziądzu, gdzie nasza firma ma centralę — remont i przebudowa jednego z największych parkingów w centrum miasta oraz budowa na parkingu boksów rowerowych, a to inwestycja za kilka milionów złotych. Bardzo ważny w branży jest szybki rozwój technologiczny. Nasza aplikacja CityParkApp pozwala np. wjechać na dworzec Warszawa Zachodnia bez pobierania biletu. Numer rejestracyjny jest skanowany systemem LPR, a opłata jest ściągana z podpiętej do aplikacji karty płatniczej kierowcy.
Branża jest bardzo rozwojowa i dynamiczna i stawia coraz to nowe wyzwania.