Wzrost cen benzyny oraz żywności przyczynia się do wzrostu inflacji. Zdaniem ekonomistów, ankietowanych przez agencję ISB, już w kwietniu wyniosła ona średnio 2,3 proc. wobec 1,7 w marcu. Oficjalne dane poznamy w piątek. Wejście do Unii nie oznacza jednak końca wzrostu cen.
— Wzrost będzie kontynuowany i w lecie zobaczymy inflację powyżej 3 proc. Na koniec roku wskaźnik nieco spadnie — uważa Mateusz Szczurek, ekonomista ING Banku Śląskiego.