Podczas wystąpienia rozpoczynającego lubelską galę Gazel Biznesu Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR), zaprezentował cały zestaw instrumentów, którymi kierowana przez niego instytucja wspiera rozwój, innowacyjność i rynkową ekspansję przedsiębiorstw. Wiele z nich jak ulał pasuje do profilu i metod działania Gazel Biznesu z województwa lubelskiego. Innowacyjność i ekspansja to bowiem dla wielu z nich chleb powszedni. Każda z firm na swój sposób definiuje te pojęcia.







Inwencja w cenie
Dla zwycięzcy regionalnego rankingu — firmy Glopack z Lublina, która specjalizuje się w produkcji opakowań, innowacyjność to warunek rozwoju biznesu.
— Wspólnie z naukowcami z Politechniki Lubelskiej kończymy projekt, którego efektem będzie produkcja bardziej przyjaznych środowisku i tańszych opakowań dla przemysłu spożywczego. Nasza koncepcja opiera się na zastosowaniu jednego opakowania na różnych etapach życia produktu. Bez wnikania w szczegóły, ostatecznym efektem będzie mniejsza ilość zużytych opakowań, wymagających utylizacji — mówił Robert Saczuk, wiceprezes Glopacku. Dla firmy Fjord — laureata trzeciego miejsca wśród lubelskich Gazel Biznesu, którego specjalnością jest produkcja żaluzji, rolet i plis okiennych, źródłem innowacji pozostaje natomiast spółka matka z Norwegii.
— Nasze wyroby to absolutny segment premium, dlatego lokalne filie, takie jak nasza firma, czerpią nowości z „centrali”, koncentrując się na zwiększaniu produkcji i wydajności. A to udaje nam się w ostatnich latach doskonale, o czym świadczy nasz wynik w rankingu — mówił Przemysław Łakomiec, wiceprezes spółki Fjord. Na rozwijanie własnego działu badawczo-rozwojowego stawia natomiast firma Roztocze Z.U.P. specjalizująca się w produkcji okuć i zamków. Jej wyroby to m.in. zamki stosowane w wagonach kolejowych i autobusach. Aż 40 proc. z tysięcy produkowanych przez nią wyrobów trafia na eksport.
— W Roztoczu i drugiej mojej firmie — WSK Tomaszów Lubelski, pracuje aż 70 inżynierów — konstruktorów. Na badania i rozwój w ostatnich latach wydaliśmy około 10 mln zł — mówił Roman Rak, właściciel Roztocza. Dodawał, że problemem wielu firm produkcyjnych z Polski jest to, że firmy z zachodu Europy ciągle nieco je wyprzedzają, jeśli chodzi o zaawansowanie technologiczne i design. — Ten dystans jednak coraz bardziej się zmniejsza, oczywiście dzięki pracom badawczo-rozwojowym — mówił Roman Rak. Innowacyjność nie zawsze dotyczy produkcji. Czasami nowatorskie może być po prostu podejście do rynkowych realiów, czego dowodzi przykład innej Gazeli Biznesu o nazwie Roztocze, która specjalizuje się w hurtowym handlu alkoholem i produktami spożywczymi.
— Ekspansja sieci supermarketów, która prowadzi do likwidacji mniejszych sklepów, wpływa negatywnie również na nasz biznes. Szukamy jednak recept. Jedną z nich okazała się produkcja piwa pod własną marką. Oczywiście waży je na nasze zlecenie browar, a my pod nazwą kojarzącą się z regionem dostarczamy je do zakładów gastronomicznych, a nawet… sieci supermarketów — mówił Mieczysław Szaluś, właściciel hurtowni Roztocze.
Znaleźć człowieka
Dyżurnym tematem spotkań Gazel Biznesu są w ostatnich latach sprawy kadrowe. Firmy z Lubelszczyzny mają różne sposoby na zapewnienie sobie kadr. — Znaczna część naszej kadry to ludzie po różnych przejściach, którzy potrafią docenić to, że pracodawca umożliwił im unormowanie sytuacji życiowej — mówił Robert Saczuk. Sposobem na znalezienie kadr stosowanym przez Romana Raka jest natomiast wspieranie kształcenia młodych kadr w miejscowym technikum i zapewnienie fachowcom pracy na godziwych warunkach w ich miejscu zamieszkania.
— Płace w naszej firmie są na poziomie wyższym od średniej w regionie. To średnia krajowa. Dla specjalistów liczy się to, że mogą znaleźć pracę w swoim miejscu zamieszkania bez konieczności wyjazdu do większych ośrodków czy za granicę — mówił Roman Rak.
Metody zapewnienia sobie pracowników można także zapożyczyć z zagranicznej firmy matki, jak zrobił to Fjord.
— W Białej Podlaskiej nie mamy jeszcze wielkich kłopotów z kadrami, tym bardziej że jako firma z norweskimi korzeniami stosujemy skandynawski model zarządzania. Nasi pracownicy mają m.in. płatną wolną godzinę w ciągu dnia pracy czy dostęp do bezpłatnych masaży — wymieniał Przemysław Łakomiec. Lubelszczyzna to jeden z nielicznych regionów, w których liczba Gazel Biznesu wzrosła w minionym roku. Ich nowoczesne sposoby działania i rozwiązywania problemów wskazują, że niechlubne pojęcie ściany wschodniej, które przylgnęło do regionu jeszcze w latach 30. XX wieku, definitywnie odchodzi do lamusa.
Partner strategiczny: Polski Fundusz Rozwoju
Partnerzy: Volkswagen Group Polska Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej DPD Polska Play dla Firm proALPHA Polska