Przez komunikator internetowy albo przez telefon nie przeprowadza się przesłuchań – wyjaśnia Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) w związku z podejmowanymi przez nią kontrolami zdalnymi. Jak wczoraj pisaliśmy, działania w takim trybie ma podejmować wtedy, gdy dla ustalenia określonych faktów nie jest wymagana obecność inspektora w siedzibie pracodawcy. W ten sposób będą wykonywane czynności polegające przede wszystkim na oględzinach dokumentów, pozyskiwaniu pisemnych i ustnych informacji oraz oświadczeń.
Według informacji PIP, o zamiarze wszczęcia takich czynności inspektor pracy zawiadomi firmę za pośrednictwem operatora pocztowego, platformy usług komunikacji publicznej ePUAP lub osobiście, doręczając pisemne upoważnienie do przeprowadzenia kontroli oraz żądanie (wraz z pouczeniem) dotyczące wyrażenia zgody na jej zdalną formę. Jej zasady mają być ustalone w porozumieniu z przedsiębiorcą i z uwzględnieniem jego możliwości technicznych. Jeśli nie zgodzi się on na prowadzenie działań kontrolnych zdalnie, inspekcja zaplanuje wizytację w jego siedzibie.
Kontrola zdalna ma rozpocząć się po okazaniu legitymacji służbowej inspektora podczas wideokonferencji lub wideo rozmowy. PIP wyjaśnia, że w razie wątpliwości co do jego tożsamości podmiot kontrolowany może ją zweryfikować, kontaktując się z właściwym okręgowym inspektoratem pracy, np. telefonicznie.
Wiele działań będzie prowadzonych jednak w zakładach pracy. PIP zapowiada, że wcześniej, jeśli nie wyklucza tego charakter kontroli, inspektor pracy powinien telefonicznie lub mailowo skontaktować się z kontrolowanym, aby ustalić przyjęte w danej firmie procedury dotyczące utrzymania reżimu sanitarnego w związku z pandemią COVID-19. Inspektorzy są wyposażeni w odpowiednie środki ochrony indywidualnej, ale mają też stosować się do reguł obowiązujących u kontrolowanego.
– Podczas przeprowadzania czynności kontrolnych trzeba pamiętać o zachowaniu zasad bezpieczeństwa. Pracodawca ma obowiązek je przedstawić, a inspektorzy muszą się do nich stosować. Należy również udostępnić wydzielone miejsce na potrzeby osoby kontrolującej, umożliwiające swobodne zapoznanie się z dokumentacją – zwraca uwagę Andrzej Bączkowski, główny specjalista ds. BHP w W&W Consulting.
To, jak pracodawca chroni zatrudnionych przed ryzykiem zakażenia, też będzie kontrolowane.
– Po zakwalifikowaniu SARS-COV-2 do trzeciej grupy zagrożeń biologicznych dla pracowników inspektorzy mogą w szczególności skupiać się na ocenach ryzyka zaktualizowanych przez pracodawcę o zagrożenie zakażeniem koronawirusem, a także na wykazie prac oraz rejestrze pracowników narażonych na ten czynnik. Ponadto zbadają wprowadzone procedury jemu przeciwdziałające i ich przestrzeganie, a także związane z wprowadzeniem pracy zdalnej – mówi ekspert W&W Consulting.