Integer dodrukuje akcje

MZAT
opublikowano: 2017-02-15 16:45
zaktualizowano: 2017-02-15 16:46

Plan pozyskania kapitału przez Integera, który ma do wykupienia obligacje, nabrał kształtów. Pomoże emisja warrantów i nowych akcji.

38,8 mln zł – maksymalnie o tyle może zostać podniesiony kapitał zakładowy Integera.pl, który od dłuższego czasu poszukiwał pieniędzy na spłatę obligacji i sfinansowanie paczkomatowej ekspansji. W środę walne zgromadzenie spółki zgodziło się na emisję nowych akcji, które będą mogli obejmować posiadacze – również nowych – warrantów subskrypcyjnych. Te zaś mają otrzymać m.in. nowi obligatariusze spółki. Nowe akcje mogą stanowić maksymalnie 9 proc. podwyższonego kapitału zakładowego.

Rafał Brzoska, prezes i główny akcjonariusz Integera
fot. Marek Wiśniewski

Sprzeciw wobec tej uchwały zgłosili akcjonariusze mniejszościowi (najprawdopodobniej jedno z obecnych w akcjonariacie OFE). Nie głosowano drugiego projektu, zgłoszonego przez wiceprezesa spółki Krzysztofa Kołpę (ma 5,38 proc. papierów) i przewidującego emisję obligacji zamiennych na akcje.

Warranty będą mogli obejmować posiadacze obligacji spółki, wyemitowanych w ramach nowych emisji, a także posiadacze innych nowych instrumentów finansowych. Jakich konkretnie - nie wiadomo, bo do zamknięcia tego wydania „PB" nie udało nam się skontaktować z Rafałem Brzoską, prezesem i głównym akcjonariuszem Integera. Wiadomo jednak, że jeden warrant może przypadać na 50 zł ceny emisyjnej instrumentu finansowego, co oznacza, że cena emisyjna nowych akcji również nie będzie niższa niż 50 zł.

Przypomnijmy, że Integer tylko w tym roku musi wykupić obligacje za 65 mln zł. Pierwotny termin spłaty pierwszej z serii, wartej 20 mln zł, upłynął już w ubiegłym tygodniu, ale obligatariusze (Millennium, Quercus i Raiffeisen) zgodzili się, by przesunąć dzień wykupu na koniec maja. Kolejne obligacje trzeba będzie wykupić w czerwcu.

W środę, po komunikacie Integera o emisji, kurs spółki spadł o ponad 2 proc., do 43 zł. Za akcje Integera i tak płaci się jednak dwa razy więcej niż w dołku we wrześniu ubiegłego roku – i ponad siedem razy mniej niż w szczycie pod koniec 2013 r.