Integer sonduje UOKiK

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2013-07-05 00:00

Operator złożył wnioski w sprawie przejęcia Polskiej Grupy Pocztowej i Inforysu. Transakcje to jednak melodia przyszłości.

Listonosze bawią się w podchody. Giełdowy Integer złożył w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów dwa wnioski w sprawie przejęcia mniejszych spółek z rynku. Cele to Polska Grupa Pocztowa (PGP), gracz numer trzy wśród listonoszy, i Inforsys, zajmujący się obsługą masowej korespondencji banków czy telekomów. Wnioski Integera to przede wszystkim sondowanie urzędu antymonopolowego — rozmowy z potencjalnymi celami przejęć mają być bowiem „na bardzo wstępnym etapie”.

— Pomysł narodził się miesiąc-dwa temu. PGP rozwija się szybko i poza Pocztą Polską jest naszym największym konkurentem, choć i tak sporo mniejszym od nas. Przejęcie Inforsysu pozwoliłoby nam natomiast umocnićsię w segmencie poczty hybrydowej wśród największych przedsiębiorstw. Nim jednak przejdziemy do poważniejszych rozmów, chcemy wiedzieć, czy urząd antymonopolowy w ogóle wyraziłby zgodę na taką transakcję — mówi Rafał Brzoska, prezes Integera.

Spółki, na które ochotę ma Integer, są mniej wylewne. — Nie komentujemy tej sprawy — mówi tylko Leszek Żebrowski, prezes PGP. Gdyby doszło do przejęcia, za plecami dominującej na rynku Poczty Polskiej wyrósłby silny, choć i tak dużo słabszy od państwowej firmy gracz numer dwa.

Według danych z najnowszego „Raportu o stanie rynku pocztowego za rok 2012”, przygotowanego przez Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE), PGP jest numerem dwa pod względem wolumenu przesyłek (z wyłączeniem ulotek), i numerem dziesięć pod względem wartości przychodów wśród niepublicznych operatorów.

Na te dane trzeba jednak wziąć poprawkę — na liście przychodów wyprzedzają ją kurierscy giganci, tacy jak TNT, DHL, UPS czy FedEx. W 2011 r. miała 49 mln zł przychodów i 5,8 mln zł czystego zysku. Razem z należącym do Integera InPostem odpowiadała aż za 77 proc. przesyłek — z wyłączeniem druków bezadresowych — które doręczyli niepubliczni listonosze. Inforsys w tym samym okresie miał 31,5 mln zł przychodów i 0,57 mln zł zysku.

— Nasz biznes pocztowy może być wystawiony na sprzedaż — choć na pewno nie w tym i pewnie nie w przyszłym roku. Przedtem jednak warto byłoby skonsolidować rynek i stworzyć naprawdę silnego, atrakcyjnego dla inwestorów gracza — mówi Rafał Brzoska.

Potencjalnie zainteresowana przejęciem takiej spółki mogłyby być poczty niemiecka i austriacka (która kupiła już od Integera jego dział przesyłek bezadresowych). Czy rozmowy w tej sprawie się toczą? — Nie potwierdzam i nie zaprzeczam — mówi Rafał Brzoska.