Wiedza o DNA poszczególnych osób będzie kluczowa dla wielu obszarów, przede wszystkim leczenia. Sekwencjonowanie całego genomu jest jednak wciąż stosunkowo drogie, pracochłonna i kosztowna jest także późniejsza manualna analiza danych. Ten drugi proces chce zmienić m.in. polski start-up, który stworzył automatyzującą go technologię IntelliseqFlow. Właśnie zdobył kapitał od inwestorów na jej międzynarodową komercjalizację.
Zwielokrotnienie wartości
Założony w 2014 r. przez czwórkę naukowców z Polskiej Akademii Nauk Intelliseq otrzymał przez lata ponad 10 mln zł: z grantów i od inwestorów. Na początku tego roku zamierzał zebrać 3 mln zł w trzy miesiące, co podniosłoby jego wartość przed planowanym debiutem na NewConnect. Rundę finansowania zamknął jednak dopiero w październiku, ale dostał 7,5 mln zł.
— Sytuacja na giełdzie mocno się pogorszyła, a atak Rosji na Ukrainę sprawił, że część inwestorów postanowiła zaczekać z wszelkimi ruchami. Pojawiali się ponadto inwestorzy branżowi — na których również nam zależało — proszący o dodatkowy czas. Zaufanie udziałowców z branży opieki zdrowotnej stanowiło potwierdzenie jakości naszej technologii dla tych stricte biznesowych. W efekcie zebraliśmy więcej od założeń, a wycena spółki w porównaniu z poprzednią rundą wzrosła ponadczterokrotnie — mówi dr Klaudia Szklarczyk-Smolana, współzałożycielka i prezeska Intelliseq.
Rundzie przewodził fundusz YouNick Mint, a udział w niej wzięli także dotychczasowi udziałowcy: giełdowy fundusz Unfold.vc oraz Marcin Mańdziak, prezes Europejskiego Funduszu Medycznego. Dołączyli także dr hab. med. Anna Wójcicka, współzałożycielka Warsaw Genomics, Tomasz Stefańczyk, m.in. właściciel Centrum Medycznego Klara, i aniołowie biznesu z Cobin Angels.
— Branżowi inwestorzy wniosą doświadczenie w prowadzeniu biznesu w branży opieki zdrowotnej, a także wiedzę o potrzebach naszych potencjalnych klientów, czyli laboratoriów i klinik. To ułatwi nam komercjalizowanie technologii — mówi Klaudia Szklarczyk-Smolana.

Europa, Azja i USA
Spółka oferuje technologię i małym, i dużym placówkom, dlatego użytkownicy płacą za konkretną analizę danych w zależności od swoich potrzeb. Otrzymany kapitał pomoże jej rozwinąć produkt, umożliwiający na razie automatyczne tworzenie raportów m.in. z zakresu diagnostyki chorób rzadkich, onkologii i farmakogenomiki (pomaga w doborze odpowiednich leków i dawek dla pacjenta).
— Planujemy nowe funkcjonalności i moduły wpisujące się w oczekiwania klientów z sektorów diagnostycznego, farmakologicznego i ubezpieczeniowego. To m.in. opracowanie ścieżek przetwarzania długich odczytów genomu — uzyskiwanych za pomocą najnowszych metod sekwencjonowania DNA, bankowanie i przetwarzanie informacji genetycznej oraz system wsparcia badań klinicznych w zakresie genomiki — wyjaśnia dr Marcin Piechota, współzałożyciel i wiceprezes start-upu.
Intelliseq zainwestuje też w rozwój sprzedaży. Poza zatrudnieniem specjalistów — zatrudnienie ma się w dwa lata podwoić do 30 osób, pojawią się też lokalni doradcy — rozejrzy się za kolejnymi partnerami biznesowymi. Od początku roku współpracuje z największą w Indonezji siecią laboratoriów klinicznych Prodia, a od niedawna też z singapurskim oddziałem firmy T-Systems (część Deutsche Telekomu), który wprowadzi jej technologię także m.in. do Chin i Malezji.
Spółka zamierza działać także w Europie dzięki lokalnym menedżerom sprzedaży. W pierwszej kolejności zależy jej na rynkach najlepiej rozwiniętych w obszarze diagnostyki molekularnej, np. Anglii, Niemczech i Francji, a także Hiszpanii. Chce też zaistnieć w USA.
— Planujemy zdobyć tam w ciągu półtora roku przynajmniej jedno laboratorium diagnostyki molekularnej analizujące tysiące próbek rocznie. Zapewni nam to skokowy wzrost przychodów i otworzy drzwi do współpracy z kolejnymi placówkami na wymagającym i mocno regulowanym rynku. Będziemy jednocześnie współpracować z dystrybutorem — SCC Soft Computer — oraz przedstawicielem odpowiadającym za rozwój biznesu — tłumaczy Klaudia Szklarczyk-Smolana.
Coraz lepsze perspektywy
Dr hab. Michał Korostyński, współzałożyciel i wiceprezes start-upu, przekonuje, że potencjał genomiki wciąż nie jest w pełni wykorzystany.
— Dopiero powstają pierwsze duże banki genomowe, w których gromadzone będą dane populacyjne — setki tysięcy genomów — znacząco zwiększające możliwości stosowania testów genetycznych. Teraz jest odpowiedni czas na opracowanie i wprowadzenie na światowy rynek skutecznych, wydajnych technologii przetwarzania, analizy oraz interpretacji odczytów genomu — twierdzi Michał Korostyński.
Zwraca uwagę, że konkurenci nie śpią, a rywalizacja zaostrza się również wśród spółek sekwencjonujących DNA, czyli dostarczających surowy materiał do analizy firmom takim jak Intelliseq.
— Illumina, jeden z czołowych producentów sekwenatorów na świecie, od kilku lat zapowiada spadek kosztów sekwencjonowania całego genomu z kilkuset do 100 USD. W tym roku spółka Ultima Genomics pozyskała 600 mln USD na rozwój technologii, która ma jeszcze bardziej obniżyć cenę. To oznacza, że oczekiwania co do spadku kosztów samej analizy surowych odczytów DNA także będą rosnąć. Ich spełnieniu posłużą właśnie takie zautomatyzowane technologie jak nasza — mówi Michał Korostyński.
Poznaj program warsztatu online “Alternatywne Spółki Inwestycyjne (ASI) - studium przypadku” >>
NewConnect albo strateg
Do ekspansji potrzeba kapitału, dlatego za półtora roku Intelliseq planuje przeprowadzić kolejną rundę finansowania. Tym razem zamierza zdobyć zagranicznych inwestorów, którzy pomogą mu dotrzeć do dużych klientów na kluczowych rynkach.
— Rozmawiamy już z potencjalnymi inwestorami, którym przez kolejny rok będziemy udowadniać, że realizujemy założone cele. Chcemy zdobyć kilkakrotnie więcej pieniędzy niż obecnie, by jeszcze lepiej przygotować się na bum medycyny opartej na danych genomowych — mówi Klaudia Szklarczyk-Smolana.
Spółka nie rezygnuje całkiem z debiutu na NewConnect, ale bierze też pod uwagę sprzedaż biznesu jednemu z dużych graczy z sektorów farmakologicznego i ubezpieczeń.
— Wykupem może być zainteresowany również jeden z czołowych producentów wysokoprzepustowych sekwenatorów lub duże podmioty diagnostyczne, takie jak Mayo Clinic, LabCorp, Tempus, czy Invitae — mówi prezeska spółki.
Analiza surowych danych genetycznych z wykorzystaniem platformy do analizy genomów pozostaje niszą w obszarze technologii medycznych. Jej perspektywy wydają się jednak ogromne, biorąc w szczególności pod uwagę mnogość zastosowań, potencjał internacjonalizacji i wielkość rynku. Diagnostyka genetyczna stanowi jeden z najszybciej rosnących segmentów biotechnologicznych. Prognozuje się, że globalny rynek analiz NGS (sekwencjonowania nowej generacji) będzie rósł co roku srednio o 20,4 proc., do około 14,1 mld USD w 2028 r.
Do osiągnięcia światowego sukcesu na tym rynku potrzeba przemyślanej strategii, w tym przetestowania rozwiązania z partnerami międzynarodowymi, a następnie komercjalizacji. Do realizacji celu potrzeba też wsparcia inwestorów, gwarantującego płynność i kontynuowanie działalności. Spółki chcące zaistnieć w tej branży globalnie muszą też dążyć do zatrudniania najbardziej wykwalifikowanych naukowców i specjalistów IT.
