„Żenada jak dla mnie”, „największy syf to kontrola transferu”, „masakra” i „zrobili mnie w bambuko” — takie komentarze to tylko kropla w stale powiększającym się oceanie opinii, śmiało wyrażanych w internecie przez użytkowników serwisów społecznościowych. Ściany na Facebooku, zastępujące biura obsługi klienta czy księgi skarg i wniosków, mogą być dla firm barometrem nastrojów konsumenckich i źródłem wiedzy o przewagach nad konkurentami.

Jak w takich miejscach oceniane są priorytetowe w tym roku dla firm telekomunikacyjnych oferty szybkiego internetu LTE? Różowo nie jest — takie są przynajmniej wyniki analizy wypowiedzi internautów o ofertach telekomów, przeprowadzonej dla „PB” przez agencję Monitori.
Agencja przeanalizowała ponad pół tysiąca dotyczących LTE wpisów zamieszczonych w sierpniu na Facebooku, Twitterze i portalach informacyjnych. Zgodnie z zasadą „jeden zadowolony klient powie o tym dwóm znajomym, a jeden niezadowolony — dziesięciu” klienci o ofertach operatorów wypowiadają się najczęściej negatywnie.
Najgorzej pod tym względem wypadł T-Mobile, który jako ostatni z dużych operatorów wyszedł na rynek z ofertą LTE. Złe zdanie o niej miało 48 proc. internautów, a dobre — jedynie 10 proc., na co dodatkowo nałożyły się negatywne komentarze w związku z podwyżkami dla klientów starszych taryf, mającymi skłonić ich do wybrania nowej oferty. Głosy negatywne przeważały też w dyskusjach o ofercie Playa (43 do 25) i Orange (36 do 23).
Co ciekawe, lepiej pod tym względem wypadła młodsza marka francuskiego telekomu — Nju Mobile, skierowana do młodszych, a więc aktywniejszych w mediach społecznościowych klientów. W wypowiedziach o niej lekką przewagę miały pozytywne komentarze. Liderem branży okazał się Plus, o którego ofercie LTE pozytywne zdanie miało aż 39 proc. internautów, podczas gdy negatywne — o 10 pkt. proc. mniej. O ofercie Plusa dyskutowano też zdecydowanie najczęściej.
Co najbardziej interesuje klientów telekomów, korzystających lub chcących skorzystać z oferty LTE? W pierwszej kolejności — ilość danych, które można ściągnąć, nim osiągnie się limit i operator uruchomi tzw. lejek, ograniczając prędkość transferu. Na drugim miejscu jest zasięg sieci, a dopiero na trzecim — cena. W internecie o ofertach telekomów dyskutują głównie mężczyźni — tylko w przypadku oferty Plusa udział kobiet sięgnął 25 proc., przy pozostałych sieciach był niższy.