Szanowna Redakcjo Pulsu Biznesu!
Z radością przyjmuję zapowiedź skierowania przez Prezesa GPW Ludwika Sobolewskiego pisma do Komisji Nadzoru Finansowego ze skargą na nieodpowiedzialne wypowiedzi analityków. Będzie to bowiem doskonała okazja do skierowania skargi na samego prezesa.
W dniu 18 sierpnia 2007 roku w Programie Pierwszym Polskiego Radia prezes GPW
zapewniał, że obserwowane w tamtym okresie spadki, to tylko sytuacja
przejściowa. Uwierzyłem w te zapewnienia. W końcu to prezes Giełdy. Kupiłem
dobre fundamentalnie spółki, nieprzewartościowane, od lat systematycznie
zwiększające dynamikę zysków.
To zaufanie do Pana Prezesa kosztowało
mnie do chwili obecnej stratę ponad 1/4 zainwestowanych kapitałów. Również
dlatego, że w połowie października, w chwili zniechęcenia, gdy akcje wciąż nie
rosły, ponownie Pan Sobolewski potrzymał mnie na duchu, publikując 11 września
2007 roku komunikat, że pojawiające się wówczas wypowiedzi byłego szefa Fed
Alana Greenspana, który sytuację na rynkach kapitałowych porównał do tej z 1987
i 1998 roku, uważa "za mało odpowiedzialne, a przede wszystkim za błędne".
Obecnie mam "coraz więcej krytycznych myśli na temat charakteru wypowiedzi" Pana Ludwika Sobolewskiego. Były bardzo nieodpowiedzialne. "Ocierające się o manipulację, bo jeżeli ktoś w tonie zupełnie kategorycznym mówi", że spadki w wakacje 2007 były przejściowe, to jak to mam inaczej rozumieć? Zwłaszcza, że prezesowi GPW zapewne zależało na nowych giełdowych debiutach, a te nieodłącznie wiążą się z dobrą koniunkturą na giełdzie.
Z poważaniem
Mocno Zawiedziony Inwestor Giełdowy