Internet ułatwi nadawanie przesyłek
W usługach kurierskich dominują standardy
Firmy kurierskie wprowadzają nowe usługi. Często są one jednak nowością tylko w Polsce, na Zachodzie funkcjonują od dawna. Polscy biznesmeni wolą jeszcze wysyłać z przesyłką swoich kierowców, niż korzystać z usług kuriera. Niebawem ma się to zmienić. Internet ułatwi nadawanie przesyłek, a Polacy dojrzeją do wykorzystywania kurierskich ofert.
Według danych Ministerstwa Łączności, w 1998 r. działały w Polsce 22 firmy świadczące usługi kurierskie. Rynek się rozwija i, jak twierdzą fachowcy, jest jeszcze dużo miejsca dla nowych podmiotów. Konkurencja jest jednak duża i firmy kurierskie prześcigają się w unowocześnianiu swoich usług.
Masterlink Express wprowadził pod koniec ubiegłego roku usługę Biz Pak. Paczki dystrybuowane są na terenie całego kraju. Docierają do miejsca przeznaczenia następnego dnia po nadaniu. Obowiązuje jedna cena, bez podziału na strefy. Każdy klient korzystający z Biz Pak otrzymuje od kuriera program komputerowy do drukowania listów przewozowych.
Servisco od 5 października 1998 r. posiada w ofercie serwis miejski. Dostarcza przesyłki tego samego dnia, pod warunkiem że miejsce odbioru znajduje się w tym samym mieście.
Firma TNT od nowego roku znacznie uprościła swoje usługi. Przyśpieszono operacje związane z opłatami. Taryfy opłat są pro- stsze i ujednolicone. Wysyłając paczkę, np. do Paryża, trzeba zapłacić tylko za tę usługę. Dotychczas TNT wymagał dokupienia specjalnej opcji na transport międzynarodowy.
To tylko kilka przykładów innowacji usług kurierskich w Polsce. Niektóre nie są zbyt odkrywcze, ale jak się okazuje i klienci nie są zbyt wymagający.
Bariera świadomości
— Kurierzy działający w Polsce są w stanie zaspokoić w zasadzie wszystkie wymagania klientów. Można powiedzieć, że wśród potrzeb nadawców przesyłek dominują standardy — twierdzi Włodzimierz Buśkiewicz, dyrektor handlowy Masterlink Express.
W Polsce korzystanie z poczty kurierskiej nie jest jeszcze zbyt popularne. Wiele firm nie chce zlecać tego typu usług firmom zewnętrznym. Jak mówią fachowcy z branży, w tym zakresie Polacy korzystają głównie z własnego transportu.
— To jest bariera niedostatecznie rozwiniętej świadomości. Ale są branże, gdzie jest ona bardzo wysoka. Dobry przykład to przemysł komputerowy. Tutaj korzystanie z usług kurierskich należy do codzienności — relacjonuje Włodzimierz Buśkiewicz.
Nie zawsze rozwiązania funkcjonujące na Zachodzie sprawdzają się w Polsce. Sporo z nich nie ma u nas zastosowania. Ale są też takie, które funkcjonują tylko w naszym kraju.
— To bardzo specyficzny rynek. Świadczymy większą gamę usług niż np. w Niemczech. Tam za nadanie przesyłki płaci zawsze nadawca, u nas nie. Oprócz tego, tam paczki muszą być umieszczone w specjalnych opakowaniach. My tego nie wymagamy — zapewnia Maciej Sapiński, kierownik działu sprzedaży Servisco.
Internet i automaty
Przyszłość usług kurierskich łączy się głównie z ich informatyzacją i automatyzacją. U nas jeszcze nie wszystkie duże firmy mają np. zautomatyzowane sortownie przesyłek.
— Już niedługo planujemy naprawdę dużą inwestycję. Chcemy w pełni zautomatyzowć sortowanie paczek. Niestety to może „usztywnić” naszą ofertę, bo nie wszystkie typy przesyłek mogą być przez automat rozpoznawane — obawia się Maciej Sapiński.
Inną funkcję spełnia informatyka. Już niedługo Internet może poważnie wpłynąć na system komunikacji pomiędzy klientem a firmą przesyłkową.
— Uważam, że w ciągu najbliższych kilku lat nie pojawią się na rynku jakieś specjalnie nowe usługi kurierskie. Ale na pewno zmieni się sposób korzystania z nich. Dużą rolę odegra tutaj Internet i jego funkcje telekomunikacyjne. Za pomocą sieci będziemy zlecać i przyjmować zamówienia. To zdecydowanie przyśpieszy cały proces. Jakie będą tego skutki, trudno w tej chwili jednoznacznie stwierdzić — mówi Włodzimierz Buśkiewicz.
Wojciech Surmacz