Inwestorzy ruszyli po akcje NanoGroup

Kurs notowanej na GPW NanoGroup od końca sierpnia niemal ciągle utrzymywał się poniżej 1 zł, co dawało ok. 20 mln zł kapitalizacji. Aż do 7 grudnia, gdy wystrzelił o prawie jedną trzecią przy obrotach ponad 20-krotnie większych od rocznej średniej. Czwartkowa sesja zakończyła się jednak 9-procentowym wzrostem do 1 zł. Do euforii inwestorom wystarczyła informacja o umowie z doradcą.

Doradca przyciągnie inwestora

NanoSanguis, spółka zależna NanoGroup, porozumiała się w sprawie współpracy z CET Advisors, który jest częścią działającej globalnie grupy Clairfield Internaional. To ona pomogła polskiej firmie Scope Fluidics sprzedać system do szybkiego wykrywania zakażeń bakteryjnych i wirusowych za docelowo nawet 170 mln USD. Kupującym był amerykański potentat branżowy. Po tym sukcesie z Clairfieldem zaczęli współpracować również inni znani inwestorom giełdowym rodzimi gracze z rynku ochrony zdrowia: Genomtec, Urteste, Medinice, SDS Optic i Pure Biologics.

Celem partnerstwa NanoSanguis i CET Advisors jest znalezienie inwestora zainteresowanego np. partnerstwem biznesowym albo nabyciem przedsiębiorstwa lub jego zorganizowanej części. Współpraca zakłada m.in. przygotowanie materiałów prezentacyjnych i ich przedstawianie branżowym inwestorom, przeprowadzenie due diligence oraz negocjowanie i zamknięcie transakcji. Umowa została zawarta na czas nieokreślony.

– Skonstruowaliśmy prototyp urządzenia NanOX Recovery Box do przechowywania i perfuzji [przepływu krwi przez organy – red.] organów do przeszczepienia. W połączeniu z opracowanym przez NanoSanguis płynem do perfuzji organów urządzenie pozwala przechowywać nerki, wątroby i serca zwierzęce. Przeprowadzone ekspertyzy wykazały istotnie zwiększony okres przechowywania organów wobec systemów dostępnych na rynku. Nasza technologia może zapewnić przełom w dostępności organów kwalifikujących się do przeszczepu. Wymaga jednak jeszcze poniesienia kosztów badań przedklinicznych – własnymi nakładami – oraz klinicznych już w ramach partnerstwa – mówi Przemysław Mazurek, prezes NanoGroup.

Najlepszy udział w przychodach

Najkorzystniejszym rozwiązaniem z perspektywy giełdowej spółki byłoby zdobycie partnera, który wprowadziłby produkt na globalny rynek, gwarantując jej udział w przychodach.

– To typowy dla branży biotechnologicznej model i z reguły wiąże się z warunkową płatnością z góry. Naszym projektem mogą zainteresować się firmy działające na rynku płynów do perfuzji i urządzeń do przeszczepiania organów, globalne koncerny farmaceutyczne planujące dywersyfikację portfolio albo duże laboratoria badawczo-rozwojowe – twierdzi Przemysław Mazurek.

W przyjętej w kwietniu 2023 r. strategii NanoGroup założyła, że będzie potrzebowała partnera na etapie badań przedklinicznych. Zabiega jednak o dotację, więc możliwe, że taka konieczność zajdzie dopiero przy I fazie badań klinicznych. Wówczas wartość projektu wzrośnie, bo ryzyko niepowodzenia będzie mniejsze.

– Poza NanOX prowadzimy kilka innych projektów mających wpływ na naszą wycenę. Już potencjał NanOX istotnie przekracza poziom kapitalizacji, a współpraca z międzynarodowym doradcą potwierdza globalne perspektywy tego projektu – przekonuje menedżer.

Pożar na razie ugaszony

W raporcie za III kw. NanoGroup zasygnalizowała znaczącą niepewność co do kontynuacji działalności, co wynika z osiągnięcia przychodów dopiero w momencie komercjalizacji technologii (strata z lat ubiegłych na koniec września to 30,3 mln zł). Już w 2022 r. groziło jej ryzyko niewypłacalności. Uchroniło ją przed tym zebranie 3 mln zł z emisji akcji.

– Od tego czasu ustabilizowaliśmy sytuację finansową na kilkanaście miesięcy. Ponadto główni akcjonariusze przekazali spółce nieodpłatnie akcje w celu dalszej odsprzedaży i w tym roku finansowaliśmy działalność głównie z tego źródła [po odjęciu kosztów do kasy wpłynęło 4,8 mln zł ze sprzedaży 6,07 mln akcji – red.]. Do sprzedaży zostało jeszcze 528 tys. walorów. Stoimy przed podjęciem decyzji o emisji akcji NanoGroup lub jednej ze spółek zależnych, uzależniamy to od wyniku umowy z CET Advisors – mówi Przemysław Mazurek.