Inwestorzy szykują się na większą korektę

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2013-04-08 17:03

W poniedziałek handel na nowojorskiej giełdzie rozpoczął się na niewielkich minusach po tym, jak ubiegłotygodniowa przecena była największa od początku roku.

Po półtorej godziny handlu S&P500 i Nasdaq tracą niespełna 0,2 proc., a Dow Jones jest na 0,3 proc. minusie. W poświątecznym tygodniu S&P500 spadł o 1,0 proc., co było największą przeceną od początku roku. Jeszcze we wtorek indeks znajdował się najwyżej w swojej historii.

Do realizacji zysków inwestorów zachęca rozpoczynający się dzisiaj sezon wyników kwartalnych. Jak szacują analitycy, zyski spółek z indeksu S&P500 spadły w zakończonym kwartale o blisko 2 proc., co byłoby pierwszym spadkiem od 2009 r. Inwestorzy spodziewają się przedłużenia korekty. Pozycje traderów opcyjnych, obliczone na wzrost zmienności na rynku, wzrosły do najwyższego poziomu od trzech lat, a tzw. indeks strachu VIX znajduje się już 23 proc. powyżej sześcioletnich minimów zanotowanych przed miesiącem.

- Słabsze dane makro i wyniki spółek zwiększą wahania indeksów po tym, jak w pierwszym kwartale nic nie było w stanie zagrozić hossie – powiedział Bloombergowi Andrew Greeley, dyrektor zarządzający w firmie doradczej Acorn Derivatives Management.

Złą wróżbą według ekspertów jest fakt, że w ciągu ostatnich trzech lat trzeci kwartał zawsze przynosił posiadaczom amerykańskich akcji straty, przeciętnie sięgające 5,2 proc. Niepokoi fakt, że w ostatnich tygodniach rynek w górę ciągnęły spółki zaliczające się do sektorów defensywnych, takich jak ochrona zdrowia. Wypracowane zyski starają się zabezpieczyć zarządzający, którzy kupowali akcje w 2012 r.

- Mamy do czynieni a z podwyższonym ryzykiem korekty – zapowiada Russ Koesterich, główny strateg największego na świecie towarzystwa inwestycyjnego BlackRock, który sprzedawał ostatnio bardziej uzależnione od koniunktury akcje mniejszych przedsiębiorstw.