– Światło dzienne ujrzała aktualizacja Krajowego Programu Kolejowego (KPK) do roku 2030, który wart jest 160 mld zł, z czego w nowej części 40 proc. to środki unijne – poinformował Andrzej Bittel, sekretarz stanu, pełnomocnik rządu ds. przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnemu w Ministerstwie Infrastruktury.
Aktualizowany KPK, powiększony o 80 mld zł, trafił teraz do konsultacji społecznych.

Gdzie jesteśmy
Arnold Bresch, członek zarządu i dyrektor ds. realizacji inwestycji PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., opisał sytuację dotyczącą prac w ramach KPK. Podkreślił, że praktycznie wszystkie prowadzone są przy zachowaniu ruchu na trasach.
– Skończmy więc Krajowy Program Kolejowy, który ze względu na fazowanie niektórych projektów został przedłużony do 2024 r. i będziemy gotowi, żeby podejmować następne prace modernizacyjne – tłumaczył.
Dla pasażerów
KPK – jak przekonywał Andrzej Bittel – już przyczynił się do ograniczenia zjawiska wykluczenia komunikacyjnego m.in. dzięki temu, że większość inwestycji skierowana jest do sektora pasażerskiego. Pozytywnie wpływają na to również Program Przystankowy i Kolej+.
Arnold Bresch, członek zarządu PLK SA, zwrócił także uwagę, że z każdym rokiem zwiększa się dostęp do kolei dzięki budowie nowych linii kolejowych i przystanków, a także przebudowie nieczynnych od lat tras. Jak dodał, od 2016 r. spółka odbudowała 800 km linii, dzięki czemu zostały one przywrócone do eksploatacji.
– Liczba pasażerów wzrasta wraz ze zwiększeniem komfortu, dostępności, prędkości przejazdu i skróceniem czasu podróży – dodał Andrzej Bittel.
Tomasz Gontarz, członek zarządu PKP Intercity, przytoczył liczby, które tego dowodzą.
W minionym roku pociągi Intercity przewiozły rekordową liczbę 59 mln pasażerów. W pierwszym kwartale tego roku tendencja się utrzymała – pociągami spółki przejechało w tym czasie blisko 14 mln pasażerów.
Wykonawcy i partnerzy
Marita Szustak, prezes Izby Gospodarczej Transportu Lądowego, zapowiedziała projekt ustawy o funduszu kolejowym. Przypomniała także o pogarszającej się sytuacji firm produkujących dla kolei.
Arnold Bresch dodał, że PLK SA wypracowały rozwiązania z rynkiem, np. możliwość wcześniejszego zakupu urządzeń i materiałów dla każdej umowy, zaliczkę dla wykonawców do 10 proc.
Na poprawę sytuacji rynku mogą wpłynąć nowy Krajowy Program Kolejowy oraz budowa CPK.
Dofinansowanie unijne
Finansowanie inwestycji kolejowych z funduszy unijnych omówiła Ewa Karasińska, dyrektor Departamentu Projektów Kolejowych w Centrum Unijnych Projektów Transportowych (CUPT). Ustalenia wynegocjowane dotychczas z Komisją Europejską w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko (POIiŚ), dotyczące aktualnych projektów, są realizowane i zostaną wykonane. Ewa Karasińska zwróciła uwagę na wzrosty kosztów i potrzeby waloryzacyjne planowanych projektów.
– Linie kolejowe w naszym kraju to 19 tys. km i mnóstwo zagadnień związanych z projektowaniem, uzyskaniem wszystkich decyzji, odwołaniami itp. To przysparza wyzwań, ale dzięki temu projekty mogą być lepsze, bardziej efektywne – podkreśliła przedstawicielka CUPT.
Przedstawiła też program FENIKS (Fundusze Europejskie Na Strukturę, Klimat, Środowisko) na lata 2021–2027 z budżetem ogólnym 24,2 mld EUR.
– Pieniędzy trochę mniej niż w POIiŚ, gdzie było ponad 28 mld EUR, ale na sektor transportowy w tym funduszu przeznaczono dużo, bo aż 12,9 mld EUR – informowała Ewa Karasińska.
Na działania kolejowe (infrastruktura, tabor, dworce, kampanie bezpieczeństwa, rozwój kolei aglomeracyjnej) przeznacza się 5,2 mld EUR i 230 mln EUR na transport intermodalny, z innego działania. Pierwszy nabór rozpocznie się w listopadzie br. W ramach Krajowego Planu Odbudowy ruszył już w CUPT konkurs na dofinansowanie zakupu taboru w ramach kolei regionalnej.
Dalsze plany
Jak przekonywał Arnold Bresch, potencjał przewozowy linii kolejowych jest znacznie większy, niż wskazuje ich praktyczne wykorzystanie. Podczas gdy przewozy pasażerskie podlegają ścisłej dyscyplinie rozkładu jazdy, przewozy towarowe można organizować ad hoc.
– I od tego organizowania ad hoc rozkładów przewozów towarowych zależy przepustowość naszych linii kolejowych. Mamy bardzo często niewykorzystane, zamówione trasy, które blokują kolejnym potencjalnym przewoźnikom możliwość podjęcia przewozu towarów – tłumaczył przedstawiciel PLK S.A.
Zapowiedział, że w perspektywie do 2030 r. firma będzie już realizowała program inwestycyjny, który zlikwiduje zdefiniowane wąskie gardła. Oprócz dostosowania korytarzy transeuropejskiej sieci transportowej TEN-T spółka chce zasilać główne magistrale mniejszymi liniami.