AIB, irlandzki bank, który w przeszłości był głównym akcjonariuszem Banku Zachodniego WBK (obecnie Santander Bank Polska), uruchomił nowe narzędzie w aplikacji mobilnej. Za jego pośrednictwem klientom oferowane będą porady dotyczące inwestowania niewielkich sum. Nowa funkcja umożliwi ocenę apetytu na ryzyko, preferencji dotyczących zrównoważonego rozwoju i długoterminowych celów oszczędnościowych.
To potencjalna konkurencja dla narzędzia do zarządzania majątkiem oferowanego przez Revolut, fintech podgryzający tradycyjne banki w Europie.
AIB ma 2,27 mln klientów korzystających z usług cyfrowych. Nowe narzędzie ma być skierowane do tych, którzy chcą inwestować od 125 do 2500 EUR miesięcznie. Dostaną oni możliwość skorzystania ze zgodnych z regulacjami porad finansowych "w dogodny dla nich sposób". Powołano się na ankietę, z której wynika, ze 75 proc. dososłych Irlandczyków zarządza finansami głównie za pośrednictwem aplikacji w smartfonie.
Klienci zdeponowali w AIB prawie 110 mld EUR depozytów (około 425 mld zł; dla porównania, w całym polskim sektorze bankowym wartość depozytów to 1,8 bln zł). Jak wynika z ankiety, dwie trzecie badanych obawia się, że trzymanie pieniędzy na rachunkach depozytowych lub oszczędnościowych może być straconą szansą na pomnożenie ich majątku. Spośród dwóch trzecich osób, które nigdy nie inwestowały, większość jako powód podała brak wiedzy.
Nie jest jasne, czy porady inwestycyjne AIB w aplikacji będą zautomatyzowane, tak jak narzędzie Robo-Advisor Revolut, czy też będą udzielane przez prawdziwą osobę.
W ostatnich latach Revolut pozyskał irlandzkich klientów dzięki łatwemu w obsłudze interfejsowi płatności – ma około 3 mln użytkowników w Irlandii – a w zeszłym roku uruchomił narzędzie inwestycyjne dla Irlandczyków. W Polsce fintech ma około 5 mln klientów. Mogą oni inwestować m.in. w akcje ułamkowe, ETF-y i surowce. Revolut zapowiedział też wproawdzenie do oferty długoterminowych niskokosztowych produktów inwestycyjnych, takich jak europejskie plany inwestycyjne.