Jabłko niejedno ma imię

Joanna DobosiewiczJoanna Dobosiewicz
opublikowano: 2014-08-27 00:00

Na złość Putinowi jabłka można spożywać nie tylko w tradycyjnej postaci. Na złość i na zdrowie można pić cydr i calvados

Owoc, który niesprawiedliwie skojarzono z grzechem pierworodnym (ci, którzy uważnie przeczytali Księgę Rodzaju, wiedzą, że nie ma tam ani słowa o jabłkach), stał się ostatnio ulubionym bohaterem medialnym. Rosyjskie embargo nałożone na polskich producentów jabłek nie tylko wywołało popłoch wśród sadowników, lecz także dało impuls do rozpoczęcia symbolicznej walki z Putinem i jego polityką. Popularność, jaką osiągnęła nasza akcja „Jedz jabłka, pij cydr”, to ważna oznaka społecznej solidarności, która wyraziła się w spontanicznym buncie przeciwko niesprawiedliwości. To także realna nadzieja na ratunek dla polskiej gospodarki, która, jak się okazało, jabłkiem stoi. Ci, którzy niekoniecznie przepadają za jedzeniem owoców, mogą wspomóc akcję spożywając jabłka w innych formach. Owoc można chrupać m.in. w plasterkach jako zdrowszą wersję chipsów, a także pić w postaci lekkiego cydru i mniej lekkiego wina. Polscy wytwórcy produktów z jabłek mają ciekawe pomysły na wykorzystanie tego niezwykłego owocu. Co więcej, wielu takich wyrobów rosyjskie embargo nie dotyczy.

— Nie wszyscy lubią jeść świeże jabłka, większość woli chrupać inne przekąski.Wychodząc naprzeciw takim oczekiwaniom, przygotowaliśmy chipsy z jabłek, które są nie tylko chrupiące i smaczne, lecz także bogate w błonnik i witaminy.Chipsy z jabłek polubili nie tylko Polacy, polubił je cały świat. W obecnej sytuacji jest to jeden z pomysłów na zwiększenie spożycia tych owoców w naszym kraju — mówi Elżbieta Machlańska, prezes firmy Crispy Natural. Przedsiębiorcy są gotowi zwiększyć moce przerobowe, jeśli produkty z jabłek zaczną się cieszyć większą popularnością. — Przetwarzamy 5 tys. ton świeżych jabłek rocznie, co stanowi 10 proc. naszych mocy produkcyjnych. Możemy ów przerób zwiększyć 9-krotnie. Wielkość przerobu jest uzależniona głównie od rynków zbytu — twierdzi Elżbieta Machlańska.

Pomijając troskę o krajową gospodarkę, jabłkowe chipsy to świetny pomysł na zwiększenie obecności tych zdrowych owoców w diecie np. dzieci.

— Gdyby suszone jabłka w formie chrupiących plasterków trafiały do polskich szkół, np. w ramach programu „Owoce w szkole”, problem embarga na polskie jabłka zostałby ograniczony, a dzieci byłyby zdrowsze. Zakładając, że przez 200 dni w roku do 15 tys. szkół podstawowych trafiłoby po 80 opakowań suszonych jabłek, okazałoby się, że dzieci dodatkowo spożyły 48 tys. ton tych owoców. To korzyść zarówno dla dzieci, jak i dla polskich sadowników — zauważa Elżbieta Machlańska.

Innym źródłem wsparcia dla sadowników może być produkcja cydru. Orzeźwiający napój dla dorosłych staje się coraz bardziej popularny wśród Polaków, choć wciąż nie cieszy się tak dużym wzięciem, jakim by mógł, m.in. z powodu braku prawa do reklamy. Z badań wynika jednak, że przez następnych 5 lat rynek cydru sięgnie 2,5 proc. rynku piwa, co odpowiada 90 mln litrów. Daje to możliwość zagospodarowania aż 100 tys. ton jabłek.

— Jeżeli zastąpimy co 7. wypijaną butelkę piwa butelką cydru, wykorzystanych zostanie około 550 tys. ton jabłek. Mniej więcej tyle, ile według wstępnych szacunków w sezonie 2013-14 wyeksportowano do Rosji — mówi Elżbieta Pawłowska, dyrektor biura Polskiej Rady Winiarstwa.

Fani nieco mocniejszych trunków mogą sięgnąć po jabłkowe wina. W internecie roi się od przepisów na domowe wino z jabłek. Na 10 litrów takiego napoju zużywa się 6-7 kg owoców (oczywiście koniecznie polskiego pochodzenia!). Ci, którzy wolą kupić wino w sklepie, również mają duży wybór. Można też produkować szerzej jabłkową okowitę, wytwarzaną i chętnie konsumowaną m.in. we Francji, Austrii, Niemczech, Czechach czy Słowacji. Warto przypomnieć np. produkowaną przez zielonogórski Polmos Złotą Jesień, wódkę typu calvados, który tak chętnie spożywał Erich Maria Remarque i bohaterowie jego powieści. To nie wszystko. Jabłka stanowią podstawę wielu przepisów na dania słone i słodkie, a co więcej, również fani naturalnej pielęgnacji mogą sięgnąć po te owoce, by przygotować np. maseczkę, która nawilży suchą i ściągniętą skórę. To tylko niektóre pomysły, jak zrobić na złość Putinowi, wykorzystując bogactwo tkwiące w jabłkach.

50 proc. Tyle polskich jabłek przeznaczonych na eksport trafiało dotychczas na rynek rosyjski.

16 tys. hl Tyle cydru rocznie sprzedaje się w Polsce.