Spółka Start People i jej szef
Nie mówią — „tego nie da się zrobić”. — Dopóki nie boimy się nowych rozwiązań, klientów nie zabraknie — komentują.
Start People, Creyf's, Connexio to trzy nazwy, tymczasem chodzi o jedną firmę. Nazwy zmieniały się, bo zmieniali się właściciele. Twórcą i prezesem firmy jest Maurice Delbar. Belgijskie geny i paszport, serce — jak deklaruje — polskie. Na uniwersytecie w Belgii, gdzie studiował filozofię, poznał Polaka, który namówił go na przyjazd do naszego kraju.
— W Belgii nudziłem się. To spokojny kraj, niewiele się dzieje. Były lata 80. W Polsce trwała walka o wolność. Czułem, że mogę być świadkiem historycznego wydarzenia — mówi Maurice Delbar.
Polska tak mu się spodobała, że ukończył dwuletnie studia języka i kultury polskiej na KUL, a rok studiował na polonistyce. Pomysł na otworzenie agencji pracy tymczasowej przyszedł w 1997 roku.
— Praca tymczasowa była w Polsce mało znana i niewykorzystywana na dużą skalę. Miałem tysiąc dolarów. Wynająłem pokój w jednym z łódzkich biurowców i zatrudniłem na pół etatu dwie studentki. W Łodzi powstawał pierwszy hipermarket w Europie Wschodniej — Carrefour, który potrzebował 150 pracowników. Francuzi nie umieli się poruszać po polskim rynku pracy. Można powiedzieć, że spadłem im z nieba. Ja z kolei dzięki nim stałem się rentowny — opowiada Delbar, którego firma dziś ma swoje oddziały w 42 miastach w Polsce.
Pracownik na chwilę
Connexio był pierwszą agencją pracy tymczasowej w Łodzi. Wkrótce okazało się, że firmy spod Łodzi potrzebują do pracy sezonowej setek osób.
— Mieliśmy co roku 150- -procentowy wzrost. W 2001 r. byliśmy wśród agencji pracy tymczasowej w Polsce na trzecim miejscu. Wtedy skontaktowali się ze mną Belgowie z firmy Solvus Resource Group, która prowadziła w Europie identyczną działalność pod nazwą Creyf’s i zaproponowali przejęcie — mówi prezes.
To była trudna decyzja. Delbar nie był pewien, czy to właściwy moment, ale intuicja podpowiadała mu, że powinien to zrobić. Było to pierwsze przejęcie polskiej spółki z tej branży przez zachodnią firmę.
— Pół godziny po podpisaniu umowy był atak na World Trade Center. Zaczął się kryzys gospodarczy i gorsze czasy dla doradztwa personalnego — mówi Maurice Delbar.
W 2005 r. firma staje się częścią grupy USG People N. V. i zmienia nazwę na Start People. Rok później odnotowuje największy wzrost wśród agencji pracy tymczasowej. Co jest receptą na sukces?
— Intuicja i słuchanie rynku. Trzeba być elastycznym i otwartym na potrzeby firm. Nigdy nie mówię — „tego nie da się zrobić”, „to się nie opłaca”, albo „nie robiliśmy tego wcześniej, to się może nie udać”. Tak długo, jak nie boimy się nowych rozwiązań, zawsze będziemy mieli klientów chętnych do współpracy właśnie z nami — mówi Delbar.
Rynek się zmienia
Start People wciąż rozszerza wachlarz swoich usług. Prowadzi szkolenia, konsultacje HR, assessment center, ocenę pracowników oraz payroll. Ostatnio wprowadził usługę „industrial staffing”, czyli rekrutację i selekcję etatowych pracowników produkcyjnych.
— Jednak na pracy tymczasowej wciąż osiągamy największe obroty. Są firmy, którym potrzeba kilkudziesięciu ludzi, ale są firmy produkcyjne, które potrzebują setek. I już nasze obroty zaczynają być milionowe — mówi Delbar.
Ale, zdaniem Delbara, mijają już czasy masowych wypożyczeń pracowników niewykwalifikowanych. Polska wchodzi w inny etap rozwoju rynku pracy. „Czasownikami” zaczynają interesować się firmy z sektora MSP. A zostają nimi coraz częściej tzw. frontowi pracownicy administracji — recepcjonistki, sekretarki, asystentki. Start People utworzył w związku z tym nową usługę Start People Image. Z kolei dział Start People International wysyła polskich fachowców do pracy za granicę. Inny brand należący do Start People — Accea zajmuje się kompleksowo pojętym doradztwem personalnym obejmującym usługi w zakresie rekrutacji, selekcji, oceny kompetencji zawodowych, audytu personalnego oraz outplacementu.
Na rynku pracy trudno o kandydatów, agencja sięga więc po nowe metody dotarcia.
— Objeżdżamy małe miasteczka i przez megafon informujemy o możliwości podjęcia pracy. Prosimy proboszczów, aby ci z ambony ogłaszali, że na chętnych czeka praca. Rozpoczęliśmy współpracę z Orange, Lukas Bankiem i Benefisem, dzięki którym lojalnym pracownikom na bardzo preferencyjnych warunkach oferujemy pakiety ubezpieczeniowe, ofertę kredytową, a także telefony komórkowe i abonament na połączenia telefoniczne, przy czym połączenia z nami są darmowe — wylicza Maurice Delbar.
— Firmy konkurencyjne? Lubimy się — śmieje się prezes Start People. — Wspólnie stworzyliśmy Związek Agencji Pracy Tymczasowej (ZAPT). Dzięki temu rywalizacja jest zdrowsza. Agencje zrzeszone w związku cieszą się dobrą reputacją.
A reputacja w tej branży ma bardzo duże znaczenie. Praca tymczasowa rozwija się dynamicznie, ale początki nie były łatwe. Trzeba było przekonać do takiej formy zatrudnienia nie tylko pracowników, ale także związki zawodowe.
— Dziś z Solidarnością utrzymujemy partnerskie kontakty. Pokazaliśmy, że pracownik tymczasowy ma tak samo jak etatowy swoje prawa — zapewnia Maurice Delbar.
gazela biznesu
Start People Sp. z o.o.
Centrala:
ul. Piotrkowska 111
90-425 Łódź
Biuro zarządu:
ul. Grzybowska 77
00-844 Warszawa
tel. 022-661-50-05
faks 022-661-59-02
www.startpeople.pl
Przychody
2007 135,886 mln zł
2006 105,554 mln zł
2005 68,261 mln zł
Zatrudnienie
Zatrudnieni na podstawie umowy o pracę 4107, w tym:
Pracownicy wewnętrzni 184
Pracownicy tymczasowi 392
Dorota Czerwińska




