PB: Co dobra powieść może zaoferować liderom biznesu?
Bartłomiej Brach: Literatura piękna działa jak symulator doświadczeń – umożliwia czytelnikowi głęboki wgląd w cudze życie, myśli i wybory. Czytając, wchodzi w buty bohaterów, poznaje ich dylematy, emocje, sukcesy i porażki. To bezcenne narzędzie, które rozwija empatię i zdolność zrozumienia perspektyw innych ludzi – nieodzowne cechy w relacjach z klientami, partnerami biznesowymi czy zespołem.
To pana osobiste spostrzeżenia?
Nie tylko. Jest wiele badań, w tym Uriego Hassona z Princeton, które pokazują, że podczas słuchania historii nasz mózg aktywuje te same obszary co u osoby opowiadającej. To oznacza, że wchodzimy w świat emocji bohaterów, przeżywając ich rozterki niemal tak, jakby były naszymi własnymi. W praktyce biznesowej ta umiejętność staje się nieoceniona – pozwala liderom lepiej rozumieć potrzeby innych, budować zaufanie i efektywnie zarządzać różnorodnymi zespołami.
Czy literatura piękna może być uzupełnieniem typowo biznesowych książek?
Zdecydowanie. Biznesowe podejście często sprowadza się do uproszczeń – matryce, schematy czy uniwersalne prawa rynku mają być odpowiedzią na wszystkie zarządcze wyzwania i podsuwać proste rozwiązania. Literatura piękna idzie w odwrotnym kierunku. Komplikuje, odkrywa niejednoznaczność i sekretne wymiary ludzkich doświadczeń. Zamiast utwierdzać w poczuciu nieomylności, skłania do zadawania pytań i wątpienia. To antidotum na stereotypowe myślenie i sposób na uniknięcie pułapek nadmiernej pewności siebie
Jak powieść uczy polegania na wątpliwościach i refleksji, zamiast na jednoznacznych odpowiedziach i gotowych rozwiązaniach?
Na przykład bohaterowie Dostojewskiego mierzą się z pytaniami egzystencjalnymi i moralnymi, które są równie aktualne dziś, jak w czasach powstania jego książek. Takie lektury nie tylko rozwijają naszą zdolność do krytycznego myślenia, ale również pomagają lepiej analizować złożone sytuacje w biznesie, gdzie różne interesy i wartości mogą się wzajemnie ścierać. Badania wskazują, że liderzy, którzy kwestionują swoje przekonania, podejmują lepsze decyzje, co ma bezpośredni wpływ na sukces organizacji.
Jakie powieści szczególnie pan poleca menedżerom chcącym rozwijać taką perspektywę?
Warto sięgnąć po literaturę, która wychodzi poza perspektywę antropocentryczną, czyli patrzenie tylko oczami człowieka. Interesującym przykładem jest „Szczur” Andrzeja Zaniewskiego, w którym świat przedstawiony jest z perspektywy tytułowego gryzonia. Dzięki temu czytelnik ma okazję spojrzeć na rzeczywistość w sposób zupełnie nietypowy, a także zagłębić się w refleksje nad hierarchiami, które wydają się oczywiste z perspektywy człowieka. Tego rodzaju literackie eksperymenty rozwijają umiejętność empatii oraz patrzenia na sytuacje z różnych stron – co jest ważne w zarządzaniu zróżnicowanymi zespołami i podejmowaniu decyzji w skomplikowanych okolicznościach.
Literatura piękna to potężne narzędzie rozwoju lidera. Jaka jeszcze może być jej rola?
Zanurzenie się w dobrą powieść wspiera rozwój intelektualny i emocjonalny, ale także daje wytchnienie od menedżerskiej codzienności. Książki te relaksują i pobudzają wyobraźnię, oferując szefom równowagę między pracą a osobistym rozwojem. To rozrywka, która uczy i dostarcza przyjemności, jednocześnie rozwijając empatię i nowe perspektywy.
