By spłacić kredyt w Pekao Banku Hipotecznym, kosmetyczna spółka sprzedała nieruchomość w Łomiankach. Uzyskała za nią 3,3 mln zł brutto, co pozwoliło pokryć również zobowiązania Kolastyny wobec pracowników.
— Mocno pracujemy nad tym, by pojawiły się kolejne tego typu transakcje. Staramy się sprzedać nieruchomości niepotrzebne nam do bieżącej działalności operacyjnej po jak najwyższej cenie — przyznaje Monika Nowakowska, prezes Kolastyny.
W ofercie jest m.in. działka z magazynem w Łodzi.
— To ciekawa lokalizacja. Chcemy ją sprzedać za minimum 18 mln zł — mówi Monika Nowakowska.
Na sprzedaż jest też nieruchomość w Niepołomicach, na której przed kilku laty planowano budowę nowego zakładu produkcyjnego. Wyceniana jest na około 5 mln zł.
— Staramy się uzyskać takie ceny, żeby z pieniędzy ze sprzedaży działek spłacić banki, które są na nich zabezpieczone — tłumaczy Monika Nowakowska.
Te transakcje dałyby spółce trochę oddechu finansowego. Dzięki zamkniętej niedawno z powodzeniem emisji obligacji Kolastyna mogła opłacić produkcję kosmetyków na drugi kwartał. Niewypełnienie półek w sklepach oznaczałoby oddanie pola konkurencji. Utraconą pozycję byłoby bardzo trudno odzyskać.
— Około 70 proc. z uzyskanej kwoty [3 mln zł — red.] przeznaczyliśmy na produkcję linii kosmetyków do opalania, które od lat cieszą się uznaniem klientów — mówi Monika Nowakowska.
