Jak pobudzić gminne budownictwo

Rafał FabisiakRafał Fabisiak
opublikowano: 2016-06-26 22:00

Rząd zapowiada zwiększenie dotacji dla samorządów, które budują mieszkania komunalne i społeczne, oraz zmianę przepisów o najmie takich lokali

— Przez wiele lat mówiło się, że niewidzialna ręka rynku ureguluje kwestie mieszkaniowe w Polsce. Teraz widzimy, że tak się nie stało, dlatego należy zmienić podejście do rynku mieszkaniowego — mówił Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa, podczas niedawnej konferencji „BGK dla JST”. Jednocześnie zaznaczył, że rząd zakłada raczej odejście od budowy przez samorządy mieszkań socjalnych, ponieważ często mają lepszy standard niż komunalne. Jego zdaniem lepiej budować te drugie, a stare przekształcać w socjalne, np. dzieląc na dwa, trzy.

ZMIENIĆ PRAWO:
ZMIENIĆ PRAWO:
Możemy sobie wyobrazić, że samorządy, mając lepsze instrumenty kontroli osób zamieszkujących lokale należące do gminy, mogłyby bardziej elastycznie podchodzić do polityki mieszkaniowej — mówi Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa.
Marek Wiśniewski

— W otoczeniu prawnym kryje się wiele możliwości, które mogłyby zwiększyć zasoby mieszkaniowe. Możemy sobie wyobrazić, że samorządy, mając lepsze instrumenty kontroli osób zamieszkujących lokale należące do gminy, mogłyby bardziej elastycznie podchodzić do polityki mieszkaniowej — uważa Andrzej Adamczyk. Zyskać mają także ci, których nie stać na własne mieszkanie, ale przekraczają próg dochodowy pozwalający ubiegać się o lokal w ramach pomocy społecznej.

Problemy z lokalami

Jak na rządowe propozycje zapatrują się samorządowcy? Rafał Matysiak, zastępca prezydenta Sieradza, zwracał uwagę, że właśnie brak odpowiednich możliwości prawnych zniechęca gminy do budowy lokali komunalnych. — Takie mieszkania powinny służyć mieszkańcom, którzy są w potrzebie, a kiedy ich sytuacja ekonomiczna po kilku latach się poprawia, powinni płacić czynsze komercyjne. Obecne przepisy pozwalają podpisywać umowy na czas nieokreślony, a dodatkowo dzieciom przysługuje prawo do dziedziczenia lokali. Często prowadzi to do sytuacji, w której mieszkania komunalne zamieszkują przez wiele lat osoby lub rodziny w dobrej kondycji finansowej, np. niektórzy prokuratorzy i lekarze, którzy kiedyś otrzymywali takie lokale — opowiada Rafał Matysiak. Według niego, gminy powinny uzyskać możliwość kontroli sytuacji finansowej lokatorów mieszkań komunalnych, by tym, których stopa życiowa na to pozwala, podnieść czynsz chociaż do poziomu stopy zwrotu. — W naszym mieście stopa zwrotu to 9 zł za mkw., a czynsz komunalny wynosi 4,6 zł z mkw. Zależy nam głównie na takiej zmianie przepisów, by była rotacja lokatorów mieszkań komunalnych i aby rzeczywiście były to osoby w potrzebie — mówi wiceprezydent Sieradza. Ciekawy sposób na zarządzanie takimi mieszkaniami mają Siemianowice Śląskie. — Stworzyliśmy ekipę remontową, która razem z Miejskim Przedsiębiorstwem Komunalnym doprowadza stare lokale gminne i klatki do stanu pozwalającego na zamieszkanie, a mieszkańcy mogą już na własną rękę przeprowadzać dodatkowe remonty, jeśli zależy im na wyższym standardzie. Co roku remontujemy 70 mieszkań. Kosztuje to około 1-1,3 mln zł, ale za te pieniądze nie bylibyśmy w stanie wybudować tylu nowych mieszkań komunalnych — informuje Piotr Kochanek, rzecznik prezydenta Siemianowic Śląskich. Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich, potwierdza, że mieszkania gminne są z reguły stare, wymagają ciągłych remontów, co uniemożliwia wielu samorządom budowę nowych. — Dlatego wszelkie programy wspierające budownictwo komunalne są bardzo potrzebne. Inną sprawa są przepisy dotyczące najmu mieszkań gminnych. W Gdańsku wymuszają na niektórych mieszkańcach zmianę lokalu. Było to bardzo krytykowane, ale nie chodzi o to, aby tych ludzi wyrzucać, ale np. przenosić jedną osobę zajmującą większe mieszkanie, które mogłaby zamieszkać rodzina, do mniejszego — mówi Andrzej Porawski.

Więcej na mieszkania

Minister Andrzej Adamczyk zapowiedział podczas konferencji, że chce doprowadzić do zmiany przepisów o najmie lokali samorządowych. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że rząd planuje przeznaczyć większa kwotę z budżetu na dofinansowanie budowy mieszkań komunalnych. Chodzi np. o program bezzwrotnych dotacji, który realizuje Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK). W 2016 r. było to 130 mln zł, ale w pięć lat może wzrosnąć dwukrotnie. Samorządy, zależnie od rodzaju inwestycji, mogą z tego programu uzyskać 30-55 proc. bezzwrotnej dotacji na budowę lokali socjalnych i komunalnych, mieszkań chronionych, noclegowni dla bezdomnych. Zainteresowanie we wiosennym naborze w 2016 r. było najwyższe od czterech lat. Złożono 111 wniosków na 102 mln zł, czyli aż o 46 proc. więcej niż na wiosnę 2015 r. Łączna wartość inwestycji to niemal 263 mln zł. Na dofinansowanie przeznaczono 65 mln zł. W naborze we wrześniu pula ma być taka sama. To działanie będzie także składową programu Mieszkanie Plus, który ma być gotowy do końca 2016 r.