Jak sztuczna inteligencja zmieni rekrutacje

Justyna Klupa
opublikowano: 2023-05-03 20:00

Co drugi rekruter chciałby zautomatyzować proces poszukiwania pracowników. Według ekspertów już za rok większość elementów naboru może być powierzana Al.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Czy sztuczna inteligencja wpłynie na rekrutacje?
  • Które procesy rekrutacyjne mogą zostać zautomatyzowane?
  • W jaki sposób Al może usprawnić proces pozyskiwania pracowników?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Pozyskanie kompetentnych pracowników to dla firm priorytet, jednak prowadzone przez działy HR procesy rekrutacyjne często są bardzo czasochłonne. Według ekspertów zajmują średnio od jednego do dwóch miesięcy, a do tego dochodzi wprowadzenie nowej osoby na stanowisko, co znacząco wydłuża termin rozpoczęcia świadczenia pracy.

Wiele wskazuje na to, że rozwój nowych technologii i sztucznej inteligencji (AI) może to zmienić. Z pewnością taka ewolucja w HR ucieszyłaby osoby odpowiedzialne za pozyskiwanie pracowników. Jak wynika z przygotowanego przez Grafton Recruitment raportu „Rekruter w świecie decydentów”, chciałyby one zautomatyzować przede wszystkim poszukiwanie specjalistów w social mediach, raportowanie danych w systemie oraz umawianie spotkań z kandydatami.

Co można usprawnić

Najbardziej czasochłonne w rekrutacji jest poszukiwanie odpowiednich pracowników i analiza nadesłanych aplikacji – tych są setki, a czasem tysiące. Automatyzacja i sztuczna inteligencja mogą pomóc działom HR usprawnić ten proces.

– Dziś robot jest w stanie „przeczytać” takie podstawowe informacje jak imię, nazwisko, numer telefonu, a nawet zrobić selekcję CV po słowach kluczowych. Ta ostatnia funkcjonalność nie jest jeszcze doskonała, ale przy obecnym rozwoju uczących się modeli językowych sztucznej inteligencji niedługo stanie się normą. Dzięki temu rekruter efektywniej wykorzysta czas - będzie mógł skupić się na budowaniu relacji z menedżerem, dla którego prowadzi rekrutację, oraz na stworzeniu optymalnego profilu kompetencji i osobowości kandydata. Proces rekrutacji skróci się do niezbędnego minimum. Może nie uda się udzielić informacji zwrotnej w ciągu pięciu dni roboczych, ale dwa tygodnie wystarczą na podjęcie decyzji przez pracodawcę – uważa Jakub Stępień, menedżer ds. outsourcingu usług rekrutacyjnych w Grafton Recruitment.

W poszukiwania pożądanych pracowników pomocny może być również system ATS, czyli Applicant Tracking Systems. Dzięki niemu łatwiej można wyszukiwać słowa kluczowe we wprowadzonych wcześniej danych, np. zamieszczonych w CV.

– Nie obędzie się jednak bez połączenia tego narzędzia ze znajomością i rozumieniem branży. To nazwy uczelni, firm, konkretnych nazwisk są finalnie najlepszą referencją, a często doskonały kandydat to ten z polecenia – stwierdza Dawid Pych, ekspert rekrutacji i trener w Grafton Recruitment.

Poznaj program “HR Summit 2023”, 18-19 września, Warszawa >>

Przyszłość rekrutacji

Według ekspertów poszukiwanie kandydatów na stanowiska juniorskie i specjalistyczne może zostać prawie całkowicie zautomatyzowane. Jednak są obszary, w których rola rekruterów pozostanie nieoceniona i nie da się ich zastąpić przez roboty. Dotyczyć to będzie przeprowadzania wywiadów kompetencyjnych i informacyjnych. Wymagają one umiejętności, które ma tylko człowiek - indywidualnego podejścia, zaufania i empatii. W tych działaniach nie da się zastąpić ludzi sztuczną inteligencją.