Jak upomnieć się o sankcje

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata GrzegorczykBartłomiej MayerBartłomiej Mayer
opublikowano: 2023-03-16 20:00

Propozycje sankcji konsultujemy z organizacjami biznesowymi — twierdzi Ministerstwo Spraw Zagranicznych, ale samo z inicjatywą nie wychodzi. Musi to zrobić samorząd gospodarczy.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się

  • w jakim trybie powstają polskie propozycje sankcji przeciwko Rosji
  • z którymi branżami MSZ konsultowało dotychczas swoje pomysły sankcyjne
  • które sektory nie miały okazji porozmawiać na ten temat z przedstawicielami rządu
  • czy brak kontaktu oznacza, że biznes nie miałby czego przedyskutować z MSZ.
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Dokładnie w pierwszą rocznicę inwazji Rosji na Ukrainę Unia Europejska zatwierdziła kolejny, 10. już, pakiet sankcji wobec agresora. Wśród produktów objętych zakazem importu znalazły się m.in. asfalt i masy bitumiczne, a także kauczuk, choć nie będzie można go sprowadzać dopiero od lipca 2024 r. Wprawdzie Polska chciała, by zakaz obowiązywał natychmiast, ale lobbing sprzeciwiających się Włoch był silniejszy. Wygranym okazał się więc włoski koncern oponiarski Pirelli, a przegranym polski Synthos, jeden z największych producentów sztucznego kauczuku w Europie.

10 pakietów z sankcjami:
10 pakietów z sankcjami:
Przegłosowany 24 lutego kolejny pakiet sankcji UE jest — jak twierdzi Szymon Szynkowski vel Sęk, wiceminister spraw zagranicznych — najmocniejszym w historii zestawem obostrzeń uderzających w Federację Rosyjską. Nie znalazł się w nim jednak postulowany przez Polskę natychmiastowy zakaz importu rosyjskiego kauczuku.
Adam Chelstowski / Forum

Jak urzędnik z samorządowcem

Czy Ministerstwo Spraw Zagranicznych (MSZ) konsultowało sprawę propozycji sankcyjnych z koncernem Michała Sołowowa? Żadna ze stron nie wypowiada się na ten temat. MSZ potwierdza tylko, że istnieje taka praktyka. Od początku wojny resort otrzymuje „zapytania i propozycje polskich izb przemysłowo-handlowych, przedsiębiorstw i innych podmiotów zawierające postulaty sankcyjne”. Są one analizowane pod kątem ewentualnego wpływu „na ograniczenie zdolności Rosji do finansowania działań zbrojnych przeciwko Ukrainie”.

Czy MSZ wychodziło z inicjatywą takich konsultacji ze środowiskiem biznesowym? Czy informowało je o możliwości przedstawienia własnych postulatów sankcyjnych? Biuro prasowe resortu nie odpowiedziało wprost na pytania PB. Można jednak się domyślać, że odpowiedzi byłyby negatywne, ponieważ napisało, że MSZ analizuje wnioski składane przez „izby przemysłowo-handlowe oraz indywidualne przedsiębiorstwa z ich inicjatywy”. Na tej zasadzie wpłynęły do niego propozycje od „partnerów biznesowych reprezentujących m.in. branżę hutniczą, paliwową, meblarską, aluminiową, chemiczną, wapienniczą”.

Hutnicy i chemicy

Sprawdziliśmy — faktycznie postulaty zgłosiła m.in. Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa (HIPH).

— Jesteśmy w bardzo dobrym kontakcie z pracownikami ministerstwa. Nie chcę jednak komentować ich działań ani szczegółów naszych propozycji — mówi Mirosław Motyka, prezes HIPH.

W kontakcie z MSZ jest też Polskie Stowarzyszenie Aluminium (PSA).

— Przedstawiliśmy stanowisko branży aluminium w sprawie ewentualnych sankcji na import aluminium z Rosji. Sprawa jest bardzo skomplikowana. Stanowisko zarówno PSA, jak też całej europejskiej branży aluminium nie jest jednoznaczne — mówi Andrzej Michalski-Stępkowski, prezes PSA.

Już wiosną 2022 r. z postulatem zakazu importu mebli z Rosji i Białorusi wystąpiła Ogólnopolska Izba Gospodarcza Producentów Mebli (OIGPM).

— W końcu po kilku miesiącach udało się przeforsować sankcje na rosyjskie meble i od początku 2023 r. obowiązuje zakaz ich importu. Nie dotyczy on jednak mebli z Białorusi — mówi Michał Strzelecki, dyrektor biura OIGPM.

Zdaniem MSZ w tym drugim przypadku, m.in. ze względu na konieczność zgody wszystkich państw członkowskich, wprowadzenie sankcji jest znacznie bardziej skomplikowane.

— Pod koniec 2022 r. przedstawiciele ministerstwa skontaktowali się z nami w tej sprawie, co daje nadzieję, że jednak da się wprowadzić jakiś zakaz obejmujący również białoruskie meble. Na razie jednak nic mi nie wiadomo o konkretnych decyzjach — dodaje Michał Strzelecki.

Polski Związek Producentów Farb i Klejów oraz Polska Izba Przemysłu Chemicznego (PIPC) zgłosiły uwagi Ministerstwu Rozwoju i Technologii.

— Kilkakrotnie przekazywaliśmy informacje o kluczowych zagrożeniach w łańcuchach dostaw i komplikacjach z tego wynikających. Informowaliśmy również o znaczeniu dostępu do poszczególnych surowców i o zagrożeniu utratą konkurencyjności przez podmioty zrzeszone w izbie — mówi Tomasz Zieliński, prezes PIPC.

Organizacja pełniła jednak głównie funkcję informacyjną i przekazywała swoim członkom szczegóły ograniczeń, zwłaszcza dotyczących sektora chemicznego.

Papiernicy i hurtownicy

Przedstawiciele większości organizacji samorządu gospodarczego, których PB zapytał o sankcyjne konsultacje z rządem, robią jednak wielkie oczy.

— Ani MSZ, ani inny organ rządowy nie rozmawiał z nami czy z innymi organizacjami z naszej branży na ten temat — mówi Janusz Turski, dyrektor generalny Stowarzyszenia Papierników Polskich.

A byłoby o czym rozmawiać, bo polscy producenci papieru i tektury sprowadzali ze Wschodu wiele produktów, których po 24 lutego 2022 r. importować nie można. Chodzi o przede wszystkim o drewno, ale nie tylko.

— Na listach sankcyjnych znalazły się rosyjskie firmy, które eksportowały do Polski m.in. skrobię czy chemikalia, np. garbniki używane w naszej branży — mówi Janusz Turski.

W identycznej sytuacji jest większość organizacji przedsiębiorców czy izb branżowych.

— Nie byliśmy nigdy informowani o takich konsultacjach ani przez MSZ, ani przez jakąkolwiek agendę rządową — mówi Andrzej Łyko, prezes Polskiej Izby Gospodarczej Importerów, Eksporterów i Kooperacji.

— Nasza organizacja nie miała okazji uczestniczyć w takich konsultacjach — twierdzi także Maciej Ptaszyńsk, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu.

Biznesmeni i pracodawcy

To samo mówią przedstawiciele Polskiej Izby Przemysłu Skórzanego, Polskiej Izby Motoryzacji czy związku pracodawców AGD APPLiA Polska. Podobnie jest w przypadku organizacji zrzeszających przedsiębiorstwa z bardzo różnych sektorów gospodarki, takie jak Business Centre Club czy Pracodawcy RP.

— Gdyby MSZ lub którykolwiek resort zaproponował nam takie rozmowy, chętnie wzięlibyśmy w nich udział. Zawsze odpowiadamy na takie propozycje. W naszej organizacji są podmioty reprezentujące niemal wszystkie gałęzie gospodarki, mielibyśmy więc o czym rozmawiać z rządem w kontekście sankcji — mówi Łukasz Bernatowicz, prezes Związku Pracodawców BCC.

— Jesteśmy zainteresowani wszelkimi konsultacjami, które dotyczą przedsiębiorców zrzeszonych w Pracodawcach RP. Każda forma dialogu czy wymiany poglądów, także na temat planowanych sankcji, pozwoliłaby szerzej ocenić aktualne możliwości poszczególnych branż — mówi Dariusz Prosiecki, dyrektor ds. komunikacji i marketingu w Pracodawcach RP.

Rosja – sankcyjny rekordzista

Pierwszy pakiet sankcji Unii Europejskiej przeciwko Rosji przyjęto już 24 lutego 2022 r., czyli w dniu agresji na Ukrainę (był on przygotowany w związku z uznaniem kilka dni wcześniej przez Moskwę samozwańczych tzw. Ługańskiej i Donieckiej Republik Ludowych). W lutym zaaprobowano jeszcze dwa kolejne pakiety sankcyjne. W efekcie odłączono rosyjskie banki od systemu SWIFT, zamknięto przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów, zakazano sprzedaży do Rosji towarów i technologii służących do rafinacji ropy oraz samolotów, części zamiennych i wyposażenia lotniczego, transakcji z rosyjskim bankiem centralnym i dostarczania do Rosji banknotów euro. Czwarty pakiet stał się faktem w połowie marca. Znalazł się w nim m.in. całkowity zakaz transakcji z niektórymi rosyjskimi firmami państwowymi oraz importu wyrobów żelaznych, stalowych, dóbr luksusowych i nowych inwestycji w rosyjskim sektorze energetycznym. Rosja stała się wtedy najbardziej obłożonym sankcjami państwem na świecie.

Do 24 lutego tego roku UE nałożyła na Rosję jeszcze sześć kolejnych pakietów sankcyjnych. W efekcie obecnie obowiązuje całkowity zakaz importu ropy naftowej i produktów naftowych z Rosji drogą morską, cementu, wyrobów gumowych, drewna, napojów spirytusowych, napojów alkoholowych, luksusowych owoców morza, czy rosyjskiego złota. Nie wolno eksportować produkty podwójnego zastosowania i zaawansowanych technologii, półprzewodników i zaawansowanej elektroniki, maszyn przemysłowych, paliwa do silników odrzutowych i dodatków paliwowych. Rosyjskie statki nie mogą zawijać do portów UE. Zakazane są też nowe inwestycje UE w rosyjski sektor wydobywczy i obowiązują ograniczenia w eksporcie sprzętu np. do nawigacji i łączności radiowej.

3 pytania do Waldemara Budy, ministra rozwoju i technologii

PB: Czy jest formalna procedura zgłaszania wniosków o sankcje?

Nie ma. Nie ma konsultacji społecznych, ale tak jak w każdym innym przypadku można się wypowiedzieć, a my bierzemy to pod uwagę. Oczekiwanie zaproszeń to szukanie dziury w całym. Przejrzałem strony internetowe rządów Holandii i Niemiec — nie ma tam zaproszeń do konsultacji. W praktyce odbywa się to w następujący sposób: resortem odpowiedzialnym za postulowanie wprowadzania sankcji na forum unijnym jest MSZ, organizacje branżowe lub pojedyncze firmy mogą zgłaszać postulaty bezpośrednio do niego, ale korzystają też z pośrednictwa innych resortów. Wszystkie dostają wiadomości z propozycjami sankcji. Są one analizowane i z rekomendacjami przekazywane MSZ.

Co robi resort rozwoju i technologii, gdy dostaje takie wnioski?

Pełnimy rolę wspierającą. Jeśli biznes zgłasza postulaty do MSZ, to ten resort konsultuje z nami poszczególne sankcje, zasięga naszej opinii. Jeśli biznes zgłasza postulaty bezpośrednio do naszego resortu, to przesyłamy je do MSZ ze stanowiskiem i wnioskiem o podjęcie tematu na forum unijnym.

Jakie propozycje sankcji zgłosił pana resort?

Wnioskowaliśmy o zakaz importu diamentów z Rosji, skrócenie okresów przejściowych dla zakazu importu półwyrobów stalowych, zakaz świadczenia usług ICT na rzecz podmiotów z Rosji oraz zakaz importu mebli, wapna i artykułów z asfaltu.