Od czego zaczęła się pana przygoda z Horizon-Automation? Czy od początku miał pan wizję stworzenia dużej firmy, czy jej rozwój nastąpił naturalnie?
Oficjalnie Horizon-Automation powstało w 2009 r., ale ta historia zaczęła się znacznie wcześniej. Już jako nastolatek wiedziałem, że chcę mieć własną firmę zajmującą się automatyką przemysłową – to była moja pasja i jednocześnie kierunek z ogromnym potencjałem. Po studiach na kierunku Automatyka w 2001 r. dostałem propozycję pracy w niemieckiej firmie. To było duże wyzwanie, ale też ogromna szansa. Zajmowałem się programowaniem sterowników PLC i wdrażaniem linii transportowych. Tam nauczyłem się jednej z najważniejszych zasad – zadowolenie klienta jest kluczowe.
W 2006 r. dołączyłem do KNAPP w Austrii, a od 2009 r. działałem już na własną rękę w Polsce. Automatyzacja logistyki okazała się branżą, w której doskonale się odnalazłem – to jak klocki LEGO dla dorosłych. Naturalnym krokiem było stopniowe powiększanie zespołu, bo projekty stawały się coraz większe. W 2014 r. przekształciliśmy działalność w spółkę z o.o., a rok później w spółkę komandytową. W 2017 r. mieliśmy już 12-osobowy zespół i jasno określone podejście do pracy – każde zadanie realizujemy w pełni, bez zostawiania otwartych tematów.
Przejście od jednoosobowej działalności do grupy to spore wyzwanie. Jak wyglądała ta droga? Był jakiś moment przełomowy, który sprawił, że firma nabrała rozpędu?
Rozwój Horizon wynikał z rosnącej liczby projektów i coraz większej skali działalności. Przełom nastąpił w 2018 r., kiedy dołączyliśmy do grupy KNAPP. Ten globalny lider w automatyzacji logistyki, dostrzegł w nas więcej niż dostawcę – staliśmy się dla nich partnerem. Przejęcie części udziałów przez KNAPP otworzyło nam zupełnie nowe możliwości: mogliśmy realizować większe projekty, działać samodzielnie i rozwijać firmę bazując na stabilnym zapleczu technologicznym. W 2022 r. weszliśmy na rynek amerykański, wdrażając systemy Mail Order Central Fill (MOCF) dla branży farmaceutycznej. To był kolejny krok w kierunku specjalizacji i umocnienia naszej pozycji w KNAPP jako „Competence Center – MOCF”. Ostatnią kluczową zmianą było połączenie się w 2024 r. z Działem Wdrożeń Automatyki KNAPP Polska. Wzbogaciliśmy zespół o świetnych ludzi i wzmocniliśmy nasze możliwości organizacyjne i techniczne. Dziś Horizon jest jednym z najważniejszych oddziałów KNAPP w obszarze wdrożeń automatyki.
Automatyzacja to szerokie pojęcie – proszę w prostych słowach opisać, czym dokładnie zajmuje się Horizon Automation? Jakie problemy klientów rozwiązujecie na co dzień?
Automatyzacja to rzeczywiście obszerna dziedzina. To połączenie automatyki, informatyki, mechatroniki i robotyki, ale jej cel jest prosty – ułatwiać życie.
Nasze motto „Na gotowo!” – które po angielsku tłumaczymy jako „We get things done! To make your life comfortable” – najlepiej oddaje to, czym się zajmujemy. Eliminujemy uciążliwe, niebezpieczne lub monotonne procesy, zastępując je inteligentnymi systemami. Projektujemy i wdrażamy systemy transportowe, składowania i przygotowania wysyłek, które usprawniają działanie magazynów i centrów dystrybucyjnych. To korzyść również dla e-commerce, gdzie sprawna logistyka pozwala na dostawę produktów w 24 godziny.
Dla kogo głównie pracujecie? Czy są branże, w których szczególnie dobrze odnajdujecie się ze swoimi rozwiązaniami?
Nasze rozwiązania znajdują zastosowanie w handlu, logistyce i przemyśle produkcyjnym. Pracujemy dla firm z branży elektroniki, kosmetyków, mody, żywności, a także dla dużych centrów dystrybucyjnych i magazynów e-commerce. Wśród naszych klientów są m.in. Würth, Allied Electronics, Asics, Garmin, Marks & Spencer, REWE, Zalando – ale to tylko część, bo zrealizowaliśmy dziesiątki, jeśli nie setki wdrożeń.
Obszarem, który dynamicznie rośnie, jest automatyzacja aptek internetowych. To sektor o ogromnym potencjale, zwłaszcza w e-commerce, gdzie obsługa dużej liczby małych zamówień wymaga maksymalnej efektywności i precyzji. Jako „Competence Center” w ramach KNAPP rozwijamy rozwiązania logistyczne wspierające realizację recept. Proces wygląda tak, że klient przesyła receptę, a nasz zautomatyzowany system zajmuje się kompletacją i wysyłką leków – szybko, sprawnie i bez błędów.
Jakie usługi i rozwiązania macie w swojej ofercie? Czy są jakieś flagowe projekty, które najlepiej oddają wasze możliwości?
Specjalizujemy się w rozwoju oprogramowania i wdrożeniach systemów sterowania dla centrów dystrybucyjnych. Tworzymy systemy PLC, bazy danych i aplikacje IT, optymalizując zarządzanie towarem.
Naszym największym atutem jest doświadczenie w dużych projektach logistycznych. Jednym z naszych flagowych wdrożeń jest centrum dystrybucyjne John Lewis (UK) – projekt rozpoczęty w 2007 r., który rozwijamy do dziś. Wśród innych kluczowych realizacji można wymienić REWE i Migros w branży spożywczej, a także Asics i Würth, gdzie wdrażaliśmy zaawansowane systemy automatyki magazynowej.
Świat technologii rozwija się w szalonym tempie. Jakie trendy w automatyzacji są teraz dla Was najciekawsze? Nad czym obecnie pracujecie?
Technologia rozwija się szybciej niż kiedykolwiek, a automatyzacja wkracza w zupełnie nową erę. Sztuczna inteligencja nie jest już tylko dodatkiem – to ona kształtuje sposób, w jaki pracują nowoczesne systemy. Przykładem są roboty Pick-it-Easy, które analizują najlepszy sposób chwytania produktów, czy inteligentne algorytmy sterujące rozmieszczeniem towaru w magazynach.
Jednak obserwujemy też inny trend – wzrost przeciętności na rynku. Coraz więcej jest niedokończonych wdrożeń, rozwiązań, które nie działają tak, jak powinny i klientów pozostawionych samym sobie. Technologia sama w sobie nie rozwiąże tego problemu – kluczowe są kompetencje i odpowiedzialność. Dlatego my stawiamy na to, co zawsze było naszą filozofią: wdrożenia „Na gotowo”, czyli takie, które działają w pełni od pierwszego dnia.
Ludzie są fundamentem firmy – kogo szukacie do zespołu i jak dbacie o rozwój pracowników?
Najlepsza technologia nie zadziała bez odpowiednich ludzi, dlatego zespół jest dla nas priorytetem. Każdy projekt to nie tylko rozwiązania techniczne, ale przede wszystkim ludzie, którzy te rozwiązania wdrażają i odpowiadają za ich jakość. Szukamy osób, które podzielają nasze wartości – otwartość, szacunek, umiejętność komunikacji i chęć rozwoju. Do tego dochodzą motywacja, zaangażowanie i poczucie odpowiedzialności – to one sprawiają, że filozofia Horizon działa w praktyce.
Relacje są równie ważne, jak kompetencje. Dobra współpraca zaczyna się od rozmowy, dlatego dbamy o otwartą komunikację – zarówno wewnętrznie, jak i z partnerami biznesowymi. Staramy się, by nasi ludzie mieli komfortowe warunki, oferując m.in. elastyczny czas pracy, możliwość pracy zdalnej, dofinansowanie posiłków i wynagrodzenie, które – mamy nadzieję – jest powyżej rynkowej średniej. Wierzymy, że tylko wtedy, gdy ludzie czują się docenieni i mają przestrzeń do rozwoju, mogą realizować projekty na najwyższym poziomie.
Macie już mocną pozycję na rynku, ale co dalej? Jakie są plany na rozwój w najbliższych latach?
Możemy powiedzieć, że nasza pozycja jest mocna, ale to nie na niej opieramy działalność. Fundamentem jest dalszy rozwój zespołu i zarządzania, by realizować projekty zgodnie z naszymi wartościami. Będąc częścią grupy KNAPP, dbamy o nasz obszar wdrożeń i stale go rozwijamy. Najbliższy cel to dalsza ekspansja w USA z systemem MOCF, który jest efektem naszej pracy nad rozwojem oprogramowania i wdrożeniami.
Równolegle rozwijamy automatyzację transportu palet i składowania, bo to kluczowe kierunki w logistyce magazynowej.
Z perspektywy lidera – co według pana sprawia, że firma odnosi sukces? Jakie podejście do biznesu okazało się kluczowe w państwa przypadku?
Z mojego doświadczenia wynika, że na sukces firmy składają się trzy kluczowe elementy: wizja, determinacja i ciężka praca. Wizja to świadomość co, z kim i jak chcemy robić. Od początku chodziło o realizację projektów w pełni dopracowanych, w zespole, który podziela te same wartości i dba o to, by klient otrzymał nie tylko technologię, ale przede wszystkim realne korzyści. Determinacja to konsekwencja w działaniu – każdy dzień to dyscyplina i decyzje prowadzące do celu. Nie ma tu drogi na skróty. A na końcu ciężka praca – zdobywanie doświadczenia, nauka na błędach, rozwój poprzez szkolenia, mentoring i współpracę z najlepszymi.
To podejście sprawdziło się w praktyce. Słuchanie klientów, szybka reakcja i dostarczanie realnych rozwiązań to fundament, który pozwala nam się rozwijać i budować zaufanie na rynku. Dlatego każde wdrożenie realizujemy „Na gotowo”.