Dużym problemem firm są przestępstwa internetowe. Według „Barometru cyberbezpieczeństwa”, przygotowanego przez KPMG, w minionym roku ponad połowa (58 proc.) przedsiębiorstw w Polsce odnotowała przynajmniej jeden atak hakerski. Z kolei jedna trzecia firm zauważyła wzmożoną aktywność cyberprzestępców i wzrost liczby prób naruszeń ochrony danych. Przedsiębiorcy nie pozostają jednak bierni wobec działań hakerów – aż o 20 proc. wzrósł w minionym roku odsetek firm wykorzystujących sztuczną inteligencję i automatyzację do obrony przed cyberatakami.
Niebezpieczne zasoby
Czynnikiem, który znacznie zwiększa ryzyko incydentu naruszenia bezpieczeństwa, są tzw. dark data. To nieuporządkowane zasoby danych bez nadanej struktury, które są gromadzone przez firmę podczas standardowej działalności operacyjnej, a których zwykle nie wykorzystuje ona do żadnych innych celów. Co ważne, wielu przedsiębiorców w ogóle nie wie o ich istnieniu, co jest błędem, bo takie dane mogą stanowić zagrożenie dla cyberbezpieczeństwa - zwiększają one ryzyko wystąpienia ataków hakerskich.
– Szacuje się, że dark data stanowią nawet ponad 50 proc. wszystkich firmowych zasobów informacji, wobec zaledwie 15 proc., które uznaje się za dane krytyczne dla funkcjonowania biznesu. Z naszych obserwacji wynika, że bardzo często to dark data są kluczem do złamania systemu ochrony danych, a wraz z postępującą cyfryzacją i lawinowym przyrostem generowanych danych jest ich z oczywistych względów coraz więcej. Dlatego niezwykle istotne jest ograniczenie ich ilości poprzez wdrożenie odpowiedniej strategii zarządzania danymi, a także ich bezpieczne niszczenie – podkreśla Marcin Drzewiecki, prezes zarządu Iron Mountain Polska.
Cyberzagrożenia to nie jedyny problem, jaki wiąże się z dark data. Dane mogą stanowić również duże obciążenie dla systemu - jeśli osiągają zbyt duże wartości w strukturze wszystkich informacji posiadanych przez firmę.
– Gdy w otoczeniu biznesowym dominują dark data, zdolność do szybkiego, prawidłowego reagowania znacznie się obniża, a potencjał do rozwoju nie jest należycie zagospodarowany. W długiej perspektywie, w obliczu coraz bardziej cyfrowych i wymagających realiów biznesowych, może to obniżyć konkurencyjność firmy – podkreśla Marcin Drzewiecki.
Jak uniknąć kłopotów
Przedsiębiorcy, którym zależy na zapewnieniu firmie cyberochrony, powinni wdrożyć strategię zarządzania danymi – również tymi już posiadanymi. Powinna ona obejmować również selekcję informacji, co wiąże się z usuwaniem tych niepotrzebnych.
– Często zapomina się, że dane zapisane są nie tylko w formie fizycznej jako arkusze papieru przechowywane w archiwum. Są to również wszelkiego rodzaju próbki, taśmy czy dyski i inne zasoby IT. Tak szeroki zakres formatów zapisu danych również nie ułatwia efektywnego dysponowania zgromadzonymi informacjami. Dlatego też coraz więcej firm sięga po wsparcie sztucznej inteligencji i szeroko rozumianej automatyzacji – podkreśla prezes Iron Mountain Polska.
