- Marzy mi się unia europejsko-afrykańska. Współpraca bogatego kontynentu z młodym kontynentem oferuje ogromne synergie – powiedział Jan Kulczyk na konferencji zorganizowanej przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych w Karpaczu.
Jego zdaniem choć Europa to bardzo bogaty region, to jednak perspektywy gospodarcze są niejednoznaczne. Europa nie może się równać z Afryką ani pod względem bogactw naturalnych, ani potencjału demograficznego. Za 20 lat w Unia Europejska będzie miała 400 mln mieszkańców, podczas gdy do połowy tego wieku ludność Afryki powiększy się do 2 mln ludzi. O niewielkim dynamizmie starego kontynentu świadczy fakt, że UE mieszka 7 proc. ludności świata, jest wytwarzane 25 proc. globalnego produktu, jednak wypłacanych jest tam aż 62 proc. całości wydatków socjalnych.
- Unia Europejska koncentruje się na tematach pobocznych, takich jak wysokość krzeseł w szkołach, czy krzywizna bananów, a nie na najważniejszych kwestiach. Bez tego gospodarka będzie stąd emigrowała – ocenił Jan Kulczyk.
Przedsiębiorca ocenił, że Ciech, nad którym chce przejąć kontrolę, jest dobrą podstawą pod firmę globalną. Przykładowo jego doświadczenie w segmencie sody planuje wykorzystać do produkcji surowca w Afryce. Jan Kulczyk przyznał, że w wezwaniu na akcje spółki nie udało mu się kupić tylu akcji, ile zamierzał.
- Ograniczone zainteresowanie sprzedażą akcji Ciechu odebrałem jako komplement, choć chciałbym mieć więcej akcji – powiedział.
