Janusz Palikot, biznesman i były polityk spędzi więcej czasu w areszcie. W piątek Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia, na wniosek prokuratury postanowił, że Palikot pozostanie w areszcie do 1 stycznia. 2025 r. Przedłużył tym samym tymczasowy areszt o kolejny miesiąc.
Sąd podkreślił realność surowej kary i obawę matactwa – powiedział prokurator Łukasz Kudyk z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej we Wrocławiu .
Ryzykowna, ale jednak inwestycja
Z kolei obrońców Palikota mec. Andrzej Malicki oświadczył , że obrona złoży zażalenie na decyzję sądu o przedłużeniu aresztu dla Palikota.
Twierdzimy, że działania Janusza Palikota miały charakter inwestycyjny, obarczony ryzykiem gospodarczym. Podejrzany twierdzi, że nie miał dostępu do kredytów i że był krytykowany przez byłego premiera oraz przez byłego wiceministra finansów i to mu utrudniało korzystanie z kredytów i prowadzenia działalności. Dlatego zwrócił się do społeczeństwa o udzielanie pożyczek – wskazał mec. Malicki. Dodał, że Palikot nadal twierdzi, że "są szanse prowadzenie działalności i rozliczenie się z wierzycielami".
Spektakularne zatrzymanie
Na początku października wrocławski sąd orzekł wobec Palikota dwumiesięczny areszt i zdecydował, że były polityk będzie go mógł opuścić po wpłaceniu 1 mln zł kaucji. Zażalenie na takie postanowienie złożyła prokuratura i obrona, która kwestionowała m.in. wysokość kaucji. Sąd po rozpatrzeniu zażaleń, 28 października zdecydował, że Janusz Palikot pozostanie w areszcie do 2 grudnia bez możliwości zwolnienia za kaucją.
Poważne zarzuty
Janusz Palikot, Przemysław B. i Zbigniew B. zostali zatrzymani 3 października przez CBA w Lublinie i w Biłgoraju. Jeszcze tego samego dnia zostali przewiezieni do wydziału Prokuratury Krajowej we Wrocławiu, gdzie usłyszeli zarzuty.
Palikot usłyszał osiem zarzutów, w tym siedem dotyczących oszustwa i jeden przywłaszczania mienia. Zarzuty oszustwa usłyszeli też jego współpracownicy - Przemysław B. i Zbigniew B. Dodatkowo Przemysław B. usłyszał zarzut przywłaszczenia mienia. Sprawa dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób na kwotę blisko 70 mln zł w związku z działalnością spółek należących do podejrzanych. Zarzuty dotyczą lat 2019-2023.
Czytaj także>>Janusz Palikot usłyszał zarzuty oraz Akcje spółki Palikota na aukcji komorniczej