Druga gospodarka świata wpadła w pierwszą od 2001 r. recesję. W efekcie ucierpią polscy importerzy i eksporterzy.
Kryzys na rynku finansowym hamuje kolejne wielkie gospodarki świata. Po Niemczech i strefie euro przyszła kolej na Japonię.
W ubiegłym kwartale jej gospodarka skurczyła się o 0,4 proc. To już drugi kwartał z rzędu na minusie (w II kw. było to -3,7 proc.), co oznacza, że Kraj Kwitnącej Wiśni znalazł się technicznie w recesji. Zdaniem ekonomistów, to skutek spadku inwestycji oraz popytu na japońskie towary w innych krajach, także przeżywających kłopoty.
— Nic nie wskazuje, żeby sytuacja szybko się poprawiła. W całym przyszłym roku japońska gospodarka skurczy się o 0,3 proc. — prognozuje Piotr Kalisz, główny ekonomista Citibanku Handlowego.
Ujemna dynamika PKB to duży problem dla banku centralnego, ponieważ z powodu najniższych stóp procentowych wśród krajów najbardziej rozwiniętych (główna wynosi 0,3 proc.), ma małe pole do działania.
— Zapewne będzie brał pod uwagę mniej standardowe rozwiązania, aby pobudzić gospodarkę — ocenia ekonomista Citibanku Handlowego.
Jego zdaniem, może to być zastrzyk gotówki, m.in. dzięki ulgom podatkowym dla firm.
— Poprawa będzie odczuwalna dopiero w 2010 r. — uważa Piotr Kalisz.
Tak długi okres recesji to zła informacja dla polskich importerów i eksporterów.
— W Japonii spadną ceny towarów importowanych do Polski, jednak z powodu różnic kursowych rentowność na pewno nie wzrośnie. Eksporterzy też dostaną po kieszeni, bo zmniejszy się liczba zamówień — tłumaczy Grzegorz Maliszewski, ekonomista Millennium.
Wśród największych polskich importerów wczorajsza informacja o japońskiej recesji nie robi jednak wrażenia.
— Oczywiście sprowadzamy z Japonii pewne komponenty do produkcji. Jednak istota kryzysu, jeżeli już dotyka takie fabryki jak nasza, polega raczej na problemie ze zdobyciem klientów, a nie zapewnieniem dostaw — mówi Grzegorz Górski, rzecznik Toyota Motors Manufacturing Poland.
Ekonomiści uspokajają, że kurcząca się gospodarka Japonii nie musi oznaczać zmniejszenia się napływu kapitału do Polski.
40,5
proc. O tyle — do 1,114 mld USD — wzrosły obroty handlowe Polski z Japonią po pierwszych pięciu miesiącach 2008 r. Eksport wyniósł 191,4 mln USD, a import 923,2 mln USD. Najczęściej sprowadzanymi towarami z Japonii były: podzespoły motoryzacyjne, urządzenia mechaniczne i elektryczne, oraz sprzęt optyczny. Polacy sprzedają tam m. in.: podzespoły motoryzacyjne, chemię przemysłową oraz meble.