- Japoński rząd będzie próbował włamać się do urządzeń podłączonych do internetu w domach i biurach w całym kraju, począwszy od przyszłego miesiąca w ramach starań o poprawę cyberbezpieczeństwa - podaje „MIT Technology Review”.
To pierwszy program tego rodzaju i może potrwać nawet pięć lat. Całym procesem zajmie się Narodowy Instytut Technologii Informacyjnych i Komunikacyjnych Japonii (NICT), który spróbuje uzyskać dostęp do około 200 mln urządzeń, w tym kamer i routerów. W przypadku powodzenia operacji, urzędnicy skontaktują się z właścicielem i doradzą jak poprawić zabezpieczenia.
Kontrowersyjny program ma ponoć związek z chęcią poprawy cyberbezpieczeństwa przed igrzyskami olimpijskimi w Tokio w 2020 roku.
NICT twierdzi, że urządzenia wchodzące w skład tzw. internetu rzeczy są szczególnie słabo zabezpieczone przed atakami.