Jeszcze gorzej wygląda to bez uwzględniania wydatków przeznaczonych na oprogramowanie. Wyrównany sezonowo wskaźnik spadł bowiem o 2,7 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału, kiedy to podskoczył o 6,0 proc. To największy spadek indeksu od trzech lat.

Eksperci tłumacza takie zachowanie firm rosnącą niepewnością odnośnie kondycji chińskiej gospodarki, która obok amerykańskiej odgrywa największą rolę w strukturze japońskiego eksportu.
Firmy mogą nadal odkładać plany inwestycyjne jeśli eksport pozostanie słaby. Z gospodarką w martwym punkcie, Bank Japonii może być zmuszony do złagodzenia polityki pieniężnej w październiku – ocenia Yoshiki Shinke, główny ekonomista Dai-ichi Life Research Institute.
Wedlug wstępnych odczytów w okresie kwiecień-czerwiec trzecia na świecie pod względem wielkości gospodarka odnotowała spadek rzędu 1,6 proc. w ujęciu annualizowanym.