Wicepremier Izabela Jaruga-Nowacka (Unia Pracy) jest za wcześniejszymi wyborami parlamentarnymi.
"Myślę, że pan marszałek Włodzimierz Cimoszewicz podda wniosek o samorozwiązanie parlamentu. (...) Ja przycisnę ten guzik, który będzie mówił o tym, że wybory odbędą się wcześniej, czyli w czerwcu" - zapowiedziała w poniedziałek w Gdańsku wicepremier. Uczestniczyła ona w spotkaniu na temat równego statusu kobiet i mężczyzn.
Zaznaczyła, że nie wie jak zachowa się Unia Pracy, gdyż w jej partii nie dyskutowano jeszcze na ten temat.
"Zgadzam się z dyskutowanym od lat projektem, żeby nowy rząd mógł sobie przygotować własny budżet. Toteż zachowam się konsekwentnie" - przedstawiła główny powód swej decyzji wicepremier.
Jaruga-Nowacka odniosła się też do kwestii wyjazdu Leszka Millera do USA w trakcie trwania kadencji Sejmu
"To jakaś przedziwna rzecz, żeby premier rządu, jednak osoba odpowiedzialna za to co się w Polsce działo(...) będąc posłem, nie składając mandatu, wyjechał do pracy naukowej w Stanach Zjednoczonych. Wydaje mi się, że dobrze by było, żeby złożył mandat" - oceniła wicepremier.
W piątek były premier Leszek Miller potwierdził PAP, że wkrótce udaje się do USA na zaproszenie Waszyngtońskiego Wilson Institute. Pobyt za oceanem ma potrwać cztery miesiące i jego efektem - jak mówi Miller - ma być raport o "roli współczesnej Polski w przestrzeni wschodnioeuropejskiej" i o relacjach polsko-amerykańskich.