W czwartek jen był najtańszy względem dolara od 27 miesięcy. Od początku miesiąca traci już 4 proc. To trzeci z rzędu miesiąc przeceny japońskiej waluty, bo od końca września jest na 9 proc. minusie. Na dodatek kształt wykresu podpowiada, że fatalna passa może szybko się nie skończyć.
Zasięg wybicia pary USDJPY z formacji odwróconej głowy z ramionami to w teorii pułap 93 JPY.
Wszystko dlatego, że notowania pary USDJPY wybiły się z budowanej od dwóch lat formacji odwróconej głowy z ramionami (o możliwej przecenie wynikającej z takiego ruchu pisałem tutaj). Zakres ruchu, jaki wynika z takiego obrotu sytuacji to wartość 93 jenów za dolara. Jednak po tak silnym ruchu analitycy, jeszcze do niedawna zgodni co do spadkowych perspektyw jena, są znowu podzieleni. Obstawianie osłabienia jena wobec dolara to obecnie – według zarządzającego funduszami hedge Johna Taylora – jedna z najpewniejszych strategii.
- Wszystkie nasze modele mówią nam, że inwestorzy jeszcze do lutego będą preferowali aktywa ryzykowne kosztem bezpiecznych – argumentuje John Taylor.
Jego zdaniem para USDJPY może zwyżkować (a jen się osłabiać), nim sięgnie pułapu 90 JPY na fali zapowiedzi nadzwyczajnego pobudzenia gospodarki przez nowego konserwatywnego premiera Shinzo Abe.
Nie zgadza się z nim jednak Richard Duncan z biura maklerskiego Nomura Securities, którego zdaniem osłabienie jena nie ma podstaw fundamentalnych. Jego zdaniem jen powinien wkrótce zacząć się wzmacniać, bo traderzy już teraz realizują zyski na utrzymywanych pozycjach. Dlatego zalecił inwestorom unikanie kupna japońskich akcji w oparciu o oczekiwane wsparcie, jakie gospodarce da słabsza waluta.
