Jen pozostaje pod presją

Tadeusz Stasiuk, Reuters
opublikowano: 2024-06-24 05:58

Nowy tydzień na rynku jena rozpoczął się w okolicach psychologicznego poziomu 160 za dolara, z lekką tendencją wzrostową. Niemniej jednak japońska waluta znajduje się pod naciskiem oscylując w pobliżu najniższych wartości od 34 lat.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W porannym poniedziałkowym handlu jen wzmocnił się symbolicznie do poziomu około 159,73 za dolara, a na rynku spekuluje się o potencjalnej interwencji japońskich władz. Waluta oddała już znaczną cześć zysków jakie stały się jej udziałem od czasu wejścia rządu na rynek w dniach 29 kwietnia i 1 maja. Odbiła wtedy z poziomu 160,17 za „zielonego”.

Najwyższy urzędnik walutowy Japonii Masato Kanda ponownie ostrzegł, że władze są gotowe do interwencji przez 24 godziny na dobę jeśli zajdzie taka potrzeba.

Jeśli dojdzie do nadmiernych ruchów opartych na spekulacjach jesteśmy gotowi podjąć odpowiednie działania – powiedział urzędnik dodając, że od samego osłabienia jena ważniejszą kwestię jest zachowanie jego stabilności i unikanie nadmiernych ruchów.

Już wcześniej Kraj Kwitnącej Wiśni przyznał, że ​​w okresie od 26 kwietnia do 29 maja wydał 9,8 bln jenów (61,3 mld USD) na interwencje na rynkach walutowych i spekuluje się, że środki do tego potrzebne pochodziły ze sprzedaży obligacji przez Bank Japonii.

Analitycy sądzą, że do kolejnej rundy interwencji BOJ prawdopodobnie dojdzie po tym, jak kurs USD/JPY uruchomi zamówienia kupna utrzymujące się powyżej najwyższego poziomu z końca kwietnia na pułapie 160,20.