Zakupowe szaleństwo Jerzego Staraka, właściciela Polpharmy, ma się zakończyć na Polfie Warszawa. W ciągu następnych 12 miesięcy największa polska firma farmaceutyczna skupi się na integracji wszystkich biznesów.
— Liczymy jeszcze na przejęcie Polfy Warszawa. Trwają negocjacje ze związkami zawodowymi, które idą w dobrym kierunku — informuje Jerzy Starak.
Według Marcina Łuczyna, partnera firmy doradczej Trinity Capital Investments, rok to minimum, aby zintegrować wszystkie spółki.
— Branża farmaceutyczna jest specyficzna. Połączenie portfolio produktów i kanałów dystrybucji nie jest równoznaczne ze wzrostem sprzedaży. Jeśli Polpharma będzie planowała wejść z nowymi lekami, np. na rynek kazachski, będzie zmuszona się do tego solidnie przygotować — informacja będzie musiała trafić do każdego lekarza i farmaceuty w kraju — tłumaczy Marcin Łuczyn.
Liczba akwizycji również nie ułatwia zadania. W tym roku znany biznesmen kupił już trzy spółki, w tym dwie farmaceutyczne. W maju pod jego skrzydła trafiła marketingowo-sprzedażowa spółka Cenovapharma, a we wrześniu kazachski producent leków Chimpharm. Trzecie przejęcie było na rynku herbat: Herbapol Lublin ( Jerzy Starak ma 100 proc. udziałów) kupił Bio-Active. W kolejce czeka jeszcze Polfa Warszawa, na którą pod koniec września Polpharma dostała wyłączność.
Co z rosyjskim producentem leków, z którym spółka prowadziła negocjacje? — Pieniądze na akwizycje się skończyły. Skupimy się na integracji biznesów — zapowiada Jerzy Starak.
W kasie odłożone jest jeszcze ponad 800 mln zł — tyle Polpharma obiecała zapłacić za Polfę Warszawa. Jeśli transakcja dojdzie do skutku, tegoroczne zakupy uszczuplą konto starogardzkiej spółki, według szacunków, o ponad 1 mld zł.
— Posiłkujemy się przede wszystkim kredytami — informuje Jerzy Starak. Według Michała Pilkiewicza, szefa polskiego oddziału IMS Health, tegoroczne przejęcia wpisują się w strategię Polpharmy budowania silnej grupy w Europie Środkowej i Wschodniej. Jakie będą kolejne cele?
— Strategicznymi rynkami są Rosja, Ukraina, Turcja i Kazachstan. Własnego zakładu produkcyjnego nie mamy w Turcji i na Ukrainie. Jednak nie planujemy przejęcia ani inwestycji greenfield — zastrzega Jerzy Starak.
Dodaje, że pod uwagę brane jest joint venture bądź zakup mniejszościowego pakietu akcji. — To plany na przyszły rok — mówi Jerzy Starak.