Gabinet kanclerza Gerharda Schroedera zdołał osiągnąć porozumienie w sprawie budżetu na 2004 r. Ma on zostać przedyskutowany w zamku pod Berlinem i formalnie zatwierdzony 2 lipca. Jednak zdaniem analityków, założenia budżetu opierają się na zbyt optymistycznej prognozie wzrostu PKB rzędu 2 proc. Na dodatek państwo zaciągnie nowe długi wysokości 23,5 mld EUR, a nie 13 mld EUR zapowiadanych wcześniej. Może to oznaczać przekroczenie poziomu deficytu do PKB ustalonego przez KE na poziomie 3 proc. Ponadto jeśli rząd zdecyduje się na wprowadzenie obniżki podatkowej już w przyszłym roku (a nie w 2005 r., jak planowano), budżet trzeba będzie jesienią napisać jeszcze raz.