Jest wniosek o upadłość Cinkciarz.pl

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2025-02-09 10:21

Jeżeli da się odzyskać jakieś pieniądze, to syndyk zrobi to szybciej niż prokurator. Taka argumentacja stoi za wnioskiem klienta, który zażądał upadłości kantoru.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

- kiedy wpłynął wniosek o upadłość Cinkciarza.pl

- jakie ruchy wnioskodawcy go poprzedziły

- co w sprawie zrobił sąd

- o czym może świadczyć zarządzenie sądu

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Saga klientów nieszczęsnego kantoru internetowego wzbogaciła się o nowy element. Do wydziału gospodarczego zielonogórskiego sądu wpłynął wniosek o ogłoszenie upadłości spółki Cinkciarz.pl.

- Nic nie słyszeliśmy o takim wniosku – przekazał nam zarząd Cinkciarz.pl.

Wniosek wpłynął jednak 29 stycznia 2025 r. Zarządzeniem z 2 lutego, asesor sądowy Laura Bednarz wezwała zaś wnioskodawcę do uiszczenia 8266,30 zł zaliczki na wydatki w toku postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości. To standardowa opłata w sprawach upadłościowych, może przy tym świadczyć o chęci powołania tymczasowego nadzorcy sądowego. Gdyby do tego doszło, sąd, a w konsekwencji i klienci kantoru, mogliby się dowiedzieć jakimi pieniędzmi dysponuje obecnie kantor. Z dotychczasowych działań Komisji Nadzoru Finansowego i prokuratury dotyczących grupy kapitałowej Cinkciarz.pl nie płynie bowiem do opinii publicznej żadna wiedza na ten temat.

- Sądy upadłościowe w większości spraw powołują tymczasowego nadzorcę sądowego, przede wszystkim po to by zabezpieczyć majątek dłużnika, a ponadto w celu niezależnej weryfikacji kondycji finansowej podmiotu, którego wniosek upadłościowy dotyczy. Powołanie nadzorcy nie może być odczytywane jako wskazówka w odniesieniu do ogłoszenia upadłości albo oddalenia wniosku. Jego zadaniem jest ochrona majątku dłużnika oraz sprawdzenie czy dłużnik posiada środki niezbędne na pokrycie kosztów postępowania, co jest istotną informacją w ramach postępowania w sprawie ogłoszenia upadłości. O tym, czy w danym przypadku spełnione są przesłanki do ogłoszenia upadłości, decyduje wyłącznie sąd w ramach stosownego postanowienia - wyjaśnia Łukasz Sieczka, niezwiązany ze sprawą radca prawny z kancelarii RKKW.

Nieskuteczność działań komornika

Bezpośrednim powodem złożenia wniosku o upadłość kantoru była nieskuteczność działań komornika, który na rachunkach bankowych nie był w stanie wyegzekwować zabezpieczenia roszczeń jednego z klientów Cinkciarza.pl. Z dokumentów wynika, że klient wpłacił do kantoru złote chcąc je przewalutować na 50 tys. EUR. Transakcja nie została zrealizowana. Na reklamację nie otrzymał odpowiedzi. Wysłał więc oświadczenie o odstąpieniu od umowy wraz z wezwaniem do zwrotu wpłaconej kwoty w złotych. Kantor to pismo odebrał, ale nie odpowiedział. Klient poszedł więc do sądu i uzyskał zabezpieczenie, które miał wyegzekwować komornik. Tyle że po tym jak w grudniu 2024 r. prokuratura zablokowała 328 rachunków bankowych Cinkciarz.pl zabezpieczenie okazało się niewykonalne. Na dodatek 31 grudnia 2024 r. minął wyznaczony przez KNF termin rozliczenia się z klientami zależnej od Cinkciarza.pl zielonogórskiej spółki Conotoxia. To skłoniło klienta do złożenia wniosku o upadłość kantoru.

- Wierzyciele Cinkciarz.pl oczekiwali, na ruch spółki do 31 grudnia 2024 r. kiedy upływał termin wyznaczony przez KNF bliźniaczej spółce Conotoxia na rozliczenie się z klientami. Scenariusze były dwa. Optymistyczny: Cinkciarz zacznie rozliczać się z klientami. Pesymistyczny: Cinkciarz.pl złoży wniosek o ogłoszenie upadłości. Tymczasem, żaden z tych scenariuszy się nie sprawdził i nic takiego się nie stało – szkicuje sytuację Piotr Mikołajczyk, adwokat klienta kantoru.

Zwraca przy tym uwagę, że Cinkciarz.pl działa w formie spółki z o.o., w której odpowiedzialność zarządu za długi spółki może w pewnych okolicznościach rozciągnąć się na majątek osobisty władz spółki.

- Z jakiegoś powodu zarząd spółki nie zdecydował się chronić swojego prywatnego majątku, co może świadczyć, że spółka ma jeszcze wartościowe aktywa, z których może nastąpić zaspokojenie wierzycieli. Rachunki bankowe spółki są puste, zabezpieczenie roszczeń jest nieskuteczne, jedyna szansa, że ustanowiony przez sąd upadłościowy syndyk przeanalizuje, gdzie były transferowane pieniądze klientów i spróbuje je odzyskać. Prokurator mimo, że wyposażony w lepsze narzędzie do śledzenia pieniędzy, przez fakt wielości pokrzywdzonych, będzie prowadził postępowanie wiele lat, podczas których ślady po środkach klientów zostaną skutecznie zatarte. Dlatego tylko szybkie wprowadzenie syndyka do Cinkciarza.pl daje szansę na wyśledzenie i odzyskanie pieniędzy – tłumaczy Piotr Mikołajczyk.

Problemy z terminową realizacją transakcji wymiany walut i przekazów pieniężnych w internetowym kantorze pojawiły się w lipcu 2024 r. Na początku października 2024 r. KNF cofnęła zezwolenie na świadczenie usług płatniczych w charakterze krajowej instytucji płatniczej zielonogórskiej spółce Conotoxia, zależnej od Cinkciarz.pl. KNF doszła do wniosku, że Conotoxia nie zapewnia ostrożnego i stabilnego zarządzania działalnością. Decyzja nie dotyczyła działalności samego kantoru Cinkciarz.pl, bo taki biznes nie podlega nadzorowi KNF. Zarówno Cinkciarz.pl, jak i spółka Cinkciarz.pl Marketing były jednak agentami Conotoxii za pośrednictwem których wykonywała usługi płatnicze. W największym skrócie, układ ten pozwalał niebankowej grupie kapitałowej m.in. obsługiwać przelewy zlecane przez klientów kantoru nie na ich własne rachunki, ale rachunki ich kontrahentów czy też rachunki służące do spłaty kredytów.