Marian Banaś nie jest już szefem Służby Celnej. Zastąpił go wiceminister Jacek Dominik, na którego miejsce ma trafić Elżbieta Chojna-Duch.
Pierwszy celnik RP z nadania PiS, krytycznie oceniany przez PO i celnicze związki, nie utrzymał stanowiska. Oficjalnie wiceminister finansów Marian Banaś odchodzi za porozumieniem stron.
— Złożył w środę rezygnację z funkcji szefa Służby Celnej. Dlaczego zrezygnował? Nie ma u nas praktyki uzasadniania decyzji personalnych — mówi Jakub Lutyk, rzecznik Ministerstwa Finansów (MF).
Stołek zaczął go parzyć już w październiku po wygranych przez PO wyborach. O planach jego odwołania pisaliśmy 19 grudnia. Nasz informator z bliskiego otoczenia premiera twierdził, że Marian Banaś straci fotel na początku stycznia 2008 r. Tak też się stało. Według nieoficjalnych informacji, dostał propozycję: albo sam zrezygnuje, albo zostanie odwołany pod zarzutem naruszenia prawa.
Już samo powołanie go pod koniec 2005 r. przez premiera Kazimierza Marcinkiewicza budziło kontrowersje. Na szefa celników został powołany z naruszeniem ustawy o Służbie Celnej (SC). Nie spełniał wymogu co najmniej trzyletniego doświadczenia na stanowisku kierowniczym w administracji. Naruszył ustawę, decydując się na start do Sejmu (nieskutecznie), mimo że pełnił jednocześnie funkcję szefa SC.
Nie mógł się też porozumieć z celniczymi związkami.
— Nie dostaliśmy podwyżek, emerytur mundurowych, nie rozwiązał problemu alokacji kadr, doprowadził do złego wizerunku służby w mediach. Przyjął natomiast na państwowe etaty kapelanów — mówi Iwona Folta, szefowa Federacji Związków Zawodowych Służby Celnej.
Nowym szefem celników został Jacek Dominik, wiceminister odpowiedzialny za system podatkowy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że obejmie tę funkcję na blisko dwa miesiące. Tyle czasu potrzebuje minister finansów na znalezienie szefa SC na 5-letnią kadencję. Wiceministrem od systemu podatkowego ma zostać Elżbieta Chojna-Duch.