W piątek wieczorem Gazprom poinformował, że wbrew zapowiedziom nie wznowi od soboty dostaw gazu przez Nord Stream 1. Tłumaczył to koniecznością usunięcia usterek gazociągu. Nie podał nowego terminu wznowienia przesyłu. Działania państwowej rosyjskiej spółki są postrzegane jako próba zaostrzenia kryzysu energetycznego w Europie i skłonienie w ten sposób rządów europejskich państw do złagodzenia stanowiska wobec napaści Rosji na Ukrainę.

- Gdyby były problemy techniczne, uniemożliwiające dostawy przez Nord Stream 1, byłaby możliwość, gdyby była taka wola, dostarczenia gazu do Europy przez inne rurociągi. Nie widzimy jednak, aby tak się działo – powiedział w poniedziałek rzecznik Komisji Europejskiej.
Podkreślił, że działania Rosji potwierdzają iż wykorzystuje jako broń dostawy gazu do Europy.
Gaz ziemny drożeje w poniedziałek wyraźnie w Europie. Obecnie cena gazu z październikowego kontraktu rośnie na platformie TTF o 28 proc. do 274,89 EUR za 1 MWh. Mimo tak mocnego skoku w górę jest niższa niż tydzień temu, kiedy wynosiła prawie 293 EUR.