Analitycy argumentują, że wiadomość o wstrzymaniu dostaw prawdopodobnie ożywi na rynku niepewność dotycząca zdolności regionu do zgromadzenia wystarczających zapasów gazu przed zimą. Dlatego spodziewają się wzrostu cen od poniedziałku i ich powrót do rekordowych poziomów ustanowionych w sierpniu.
W piątek na zamknięciu sesji na platformie TTF, jeszcze przed informacją o wstrzymaniu dostaw z Rosji, gaz z październikowych kontraktów taniał o 1,2 proc. do 212 EUR za 1 MWh. Tydzień wcześniej, 26 sierpnia, kończył sesję najwyższym w minionym miesiącu kursem 346,52 EUR za 1 MWh, co szybko przełożyło się na rekordowe ceny energii, w Niemczech przekraczające 1000 EUR za 1 MWh.
Goldman Sachs uważa, że po pierwszym, krótkoterminowym szoku, europejski rynek gazu może ustabilizować się trochę powyżej obecnego poziomu o ile wzrost cen doprowadzi do destrukcji popytu.
- Nawet w scenariuszu zerowego przesyłu przez Nord Stream szacujemy, że rynek gazu północno zachodniej Europy może znaleźć równowagę przy cenach 215-230 EUR za 1 MWh, w zależności od tego jak bardzo obniżone dostawy Nord Stream zostaną zrekompensowane przez niższy niemiecki reeksport rosyjskiego gazu – głosi raport.
W przypadku elastycznego spadku popytu, analitycy amerykańskiego banku spodziewają się równowagi rynku przy cenie dochodzącej do 290 EUR za 1 MWh aby zapełnienie magazynów osiągnęło 90 proc.