KGHM jedzie na przeszpiegi do Chile

GRA
opublikowano: 2009-03-27 00:00

Szef koncernu jedzie do Chile na "najważniejszą imprezę ludzi ze świata miedzi". Będzie tam szukał celów do przejęć.

Szef koncernu jedzie do Chile na "najważniejszą imprezę ludzi ze świata miedzi". Będzie tam szukał celów do przejęć.

Od poniedziałku specjalna czteroosobowa delegacja KGHM będzie miała sporo pracy. I to w Chile. Rusza bowiem doroczna konferencja CESCO.

— To najważniejsza impreza ludzi ze świata miedzi. Jest m.in. okazją do renegocjacji kontraktów — mówi Jarosław Romanowski, dyrektor ds. handlu i zabezpieczeń w KGHM.

Choć z CESCO miedziowa firma zawsze przywozi kilka ciekawych kontraktów, jej główny cel będzie tym razem inny: chce rozpoznać rynek pod kątem przejęć. W przedstawionej niedawno strategii zarząd zapowiedział, że jest zainteresowany zakupem zagranicznego złoża miedzi. Krótką listę maksymalnie sześciu wytypowanych podmiotów powinien mieć gotową po drugim kwartale.

— Konferencja w Chile będzie świetną okazją do rozmów o ewentualnych przejęciach. Będzie je prowadził prezes Mirosław Krutin — podkreśla Jarosław Romanowski.

Szefa KGHM najwyraźniej nie zniechęcają do inwestycji ostatnie wypowiedzi ministra Aleksandra Grada, który zapowiedział, że skarb liczy na wypłatę dywidendy z wynoszącego 2,9 mld zł zysku KGHM w 2008 r. Tymczasem oficjalne i nadal podtrzymywane stanowisko zarządu mówi o pozostawieniu całego zysku w spółce właśnie ze względu na planowane potężne inwestycje. W tym roku mają one sięgnąć 900 mln zł.

— Program inwestycyjny jest realizowany niezależnie od tego, jaka może być decyzja w sprawie dywidendy. W tej chwili i tak większy wpływ na ten program ma cena miedzi czy kurs dolara — bagatelizuje sprawę Mirosław Krutin.

Decyzja dotycząca wypłaty z zysku zapadnie na walnym zgromadzeniu, które odbędzie się prawdopodobnie w czerwcu.

— W maju odbędzie się spotkanie ze skarbem państwa, na którym omówimy kwestię dywidendy — zapowiada Mirosław Krutin.

Jednocześnie KGHM, który jest jednym z najbardziej energochłonnych zakładów przemysłowych w Polsce, finalizuje rozmowy w sprawie zakupu energii elektrycznej na część drugiego kwartału. Idzie nieźle.

— Widać, że ceny spadają. Spodziewam się, że będą o kilkanaście procent niższe od tych, które uzyskaliśmy w pierwszym kwartale — przewiduje Mirosław Krutin.

Wcześniej jednak energia mocno zdrożała. W bieżącym kwartale KGHM płaci za nią o 70 proc. więcej niż przed rokiem.