Szef koncernu jedzie do Chile na "najważniejszą imprezę ludzi ze świata miedzi". Będzie tam szukał celów do przejęć.
Od poniedziałku specjalna czteroosobowa delegacja KGHM będzie miała sporo pracy. I to w Chile. Rusza bowiem doroczna konferencja CESCO.
— To najważniejsza impreza ludzi ze świata miedzi. Jest m.in. okazją do renegocjacji kontraktów — mówi Jarosław Romanowski, dyrektor ds. handlu i zabezpieczeń w KGHM.
Choć z CESCO miedziowa firma zawsze przywozi kilka ciekawych kontraktów, jej główny cel będzie tym razem inny: chce rozpoznać rynek pod kątem przejęć. W przedstawionej niedawno strategii zarząd zapowiedział, że jest zainteresowany zakupem zagranicznego złoża miedzi. Krótką listę maksymalnie sześciu wytypowanych podmiotów powinien mieć gotową po drugim kwartale.
— Konferencja w Chile będzie świetną okazją do rozmów o ewentualnych przejęciach. Będzie je prowadził prezes Mirosław Krutin — podkreśla Jarosław Romanowski.
Szefa KGHM najwyraźniej nie zniechęcają do inwestycji ostatnie wypowiedzi ministra Aleksandra Grada, który zapowiedział, że skarb liczy na wypłatę dywidendy z wynoszącego 2,9 mld zł zysku KGHM w 2008 r. Tymczasem oficjalne i nadal podtrzymywane stanowisko zarządu mówi o pozostawieniu całego zysku w spółce właśnie ze względu na planowane potężne inwestycje. W tym roku mają one sięgnąć 900 mln zł.
— Program inwestycyjny jest realizowany niezależnie od tego, jaka może być decyzja w sprawie dywidendy. W tej chwili i tak większy wpływ na ten program ma cena miedzi czy kurs dolara — bagatelizuje sprawę Mirosław Krutin.
Decyzja dotycząca wypłaty z zysku zapadnie na walnym zgromadzeniu, które odbędzie się prawdopodobnie w czerwcu.
— W maju odbędzie się spotkanie ze skarbem państwa, na którym omówimy kwestię dywidendy — zapowiada Mirosław Krutin.
Jednocześnie KGHM, który jest jednym z najbardziej energochłonnych zakładów przemysłowych w Polsce, finalizuje rozmowy w sprawie zakupu energii elektrycznej na część drugiego kwartału. Idzie nieźle.
— Widać, że ceny spadają. Spodziewam się, że będą o kilkanaście procent niższe od tych, które uzyskaliśmy w pierwszym kwartale — przewiduje Mirosław Krutin.
Wcześniej jednak energia mocno zdrożała. W bieżącym kwartale KGHM płaci za nią o 70 proc. więcej niż przed rokiem.