Kiedy pod koniec 2018 r. KGHM aktualizował strategię, zapowiedział inwestycje we własne źródła energii oraz w źródła odnawialne (OZE). Minęły grubo ponad dwa lata i teraz miedziowy koncern, jeden z największych na świecie, zapowiada przygotowanie polityki klimatycznej, a w niej m.in. podniesienie poziomu zużycia energii z OZE. Dokument ma być gotowy w tym roku.
Czas podsumować, co dotychczas zrobił KGHM w zielonej energetyce.
Przespany moment na inwestycje
Aktualne wciąż plany firmy w obszarze energetyki przewidują, że w 2030 r. połowa energii będzie pochodziła z własnych źródeł (dziś to ok. ¼), w tym w 50 proc. z OZE.
- Biorąc to pod uwagę, inwestycje koncernu idą zbyt wolno – mówi Jakub Szkopek, analityk mBanku.
Nieco dosadniej komentuje to Paweł Puchalski z banku Santander.
- W mojej ocenie dotychczasowe inwestycje KGHM w obszarze energetyki odnawialnej są znikome w stosunku do znaczenia, jakie energia elektryczna ma dla kosztów produkcji miedzi. Firma przespała moment, w którym należało maksymalnie inwestować w ten obszar – uważa Paweł Puchalski.
Jedna działa, dwie w budowie
Co zatem zrobił KGHM? W grudniu koncern ogłosił, że na terenie spółki zależnej KGHM Zanam, w Legnicy, zbudowana i uruchomiona została elektrownia fotowoltaiczna o mocy 3,146 MW. To jedna z największych takich farm w Polsce. W budowie są zaś dwie kolejne: Piaskownica Obora na 8 MW i HMG na 6,5 MW.
Koszt postawienia 1 MW w fotowoltaice szacuje się na ok. 2,3- 2,6 mln zł netto, przy czym w dużych projektach średni koszt spada ze względu na efekt skali. Dla porównania – roczne przychody firmy to 24 mld zł. Jednocześnie roczne zużycie energii w KGHM przekracza 3 TWh i rośnie, co ma związek z wydobywaniem miedzi z coraz głębszych pokładów, trudniej dostępnych i gorętszych.

W ostatnim raporcie finansowym KGHM można przeczytać, że firma złożyła niewiążące oferty w trzech procesach nabycia udziałów w spółkach eksploatujących i planujących budowę elektrowni wiatrowych. Zawarła też umowy o zachowaniu poufności z podmiotami z sektora fotowoltaicznego.
Ogłosi neutralność?
- Najwyższy czas, by KGHM miał poważną strategię klimatyczną. Skoro zużywa 3 TWh energii elektrycznej rocznie, co kosztuje firmę grubo ponad 1 mld zł, to oczekiwałbym równie znaczących wydatków na energetykę odnawialną. Takie inwestycje przełożyłyby się natychmiast na wyraźną poprawę marży i zmniejszenie kosztów – uważa Paweł Puchalski.
Z kolei Jakub Szkopek nie spodziewa się, że KGHM ujawni, jaką kwotę przeznaczy na energetykę.
- KGHM skupił się na razie wyłącznie na fotowoltaice. Spodziewam się, że w przygotowywanej strategii klimatycznej znajdzie się plan dywersyfikacji inwestycji w tym obszarze, czyli pojawią się wiatraki, bioenergia, może nawet spalarnie odpadów – mówi Jakub Szkopek.
Przypomina tez, że wśród światowych firm górniczych widoczny jest trend związany z elektromobilnością – rosną zamówienia na elektryczne pojazdy i ładowarki. To dlatego, że wentylacja kopalni jest energochłonna i kosztowna.
- Widać też trend związany z wyznaczaniem przez firmy daty osiągnięcia neutralności klimatycznej. Ciekawe, czy KGHM się o to pokusi – zastanawia się Jakub Szkopek.
Firma zapowiada, że w polityce klimatycznej zajmie się własnym oddziaływaniem na otoczenie, w tym klimat, a także wpływem zmian klimatu na operacje spółki. Będzie redukować emisję CO2, poszukiwać nowych technologii dekarbonizacyjnych i poprawiać efektywność energetyczną.
Oddał atom, trzyma węgiel
Inwestowanie w energetykę nie jest dla KGHM pionierką. Miedziowy koncern od ponad dekady ma 10 proc. akcji Tauronu, państwowej firmy produkującej prąd głównie z węgla. Do wiosny miał też 10 proc. akcji w spółce PGE EJ1, odpowiedzialnej za przygotowania do budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej. W marcu wykupił je skarb państwa.
Dla przemysłu energochłonnego w Polsce inwestycje we własne źródła nisko- lub zeroemisyjne to temat priorytetowy. To dlatego, że 70 proc. prądu w Polsce pochodzi z węgla, więc jest obciążone specjalnym podatkiem, czyli uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla. Uprawnienia drożeją, co przekłada się na prognozowany powszechnie wzrost cen energii elektrycznej.