Ze względu na duże
zainteresowanie unijnym
wsparciem na usługi
internetowe nabór
wniosków może zakończyć
się już w tym tygodniu.
Kto zawczasu nie przygotował dobrego wniosku, na uszczknięcie tegorocznej puli unijnego wsparcia na usługi elektroniczne (działanie 8.1. Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka) szanse ma raczej nikłe. Zainteresowanie programem, który ruszył tydzień temu i miał trwać do wyczerpania puli, jest bardzo duże. W ramach dostępnych w tym roku 123 mln zł wpłynęło 189 wniosków na ponad 82 mln zł.
— Niewykluczone, że w związku z tak dużym zainteresowaniem jeszcze w tym tygodniu zamkniemy nabór — mówi Monika Karwat-Bury, rzecznik Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
Mali i średni przedsiębiorcy mogą się ubiegać o dofinansowanie jakichkolwiek usług, byle wykorzystywanym kanałem była droga elektroniczna. Wsparciem mogą być objęte np. e-learning, sklep internetowy, a także świadczenie wszelkiego rodzaju doradztwa, np. pisanie dedykowanego oprogramowania (aplikacji) dla klientów, projektowanie wnętrz, gdzie oferta, kontakt z klientem i dostarczenie produktu odbywa się przez internet.
— Ważne jest to, by cała usługa wraz z płatnością odbywała się drogą elektroniczną z wykorzystaniem m.in. podpisu elektronicznego. W tym sensie typowy sklep internetowy nie może liczyć na akceptację — dodaje Monika Karwat-Bury.
Na dofinansowanie od 20 tys. zł do 1 mln zł mają szansę osoby, które prowadzą działalność nie dłużej niż jeden rok, licząc od dnia wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego lub Ewidencji Działalności Gospodarczej. Identyczne warunki trzeba spełnić także podczas kolejnego naboru w pierwszym kwartale przyszłego roku.