Klienci utknęli w DM Banku BPS

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2023-11-24 15:10

Szef DM Banku BPS woli mówić o czarnym PR niż podać konkretną datę zakończenia perypetii klientów związanych z wygaszaniem działalności detalicznej.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak bez problemów dla klientów można było rozwiązać wygaszenie działalności detalicznej DM Banku BPS
  • co w sprawie DM Banku BPS ma do powiedzenia UKNF
  • a co szef DM Banku BPS
  • jak z technicznego punktu widzenia wygląda transfer aktywów pomiędzy domami maklerskimi
  • i jaka jest w nim rola KDPW
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Należało dokonać podziału spółki i część z rachunkami klientów detalicznych sprzedać komuś, choćby za symbolicznego złotego - tak według Waldemara Markiewicza, prezesa Izby Domów Maklerskich, powinno wyglądać zakończenie działalności detalicznej przez dom maklerski.

Waldemar Markiewicz był swego czasu prezesem DB Securities. Firma zeszła z rynku mając kilkukrotnie więcej klientów niż Dom Maklerski Banku BPS (nie jest członkiem Izby Domów Maklerskich), ale jej klienci nie zostali narażeni na takie niedogodności, jakie stały się udziałem klientów DM Banku BPS. Spółkę z rachunkami detalicznymi przejął Santander Bank Polska, przechrzcił na Santander Securities, a po jakimś czasie wygasił jej działalność przenosząc rachunki do biura maklerskiego działającego wewnątrz banku. Jeśli ktoś nie chciał zostać w Santanderze, to w każdym momencie tego procesu mógł złożyć dyspozycję transferu aktywów do innych biur maklerskich, a nade wszystko nie został pozbawiony możliwości dysponowania swoimi aktywami. W podobny sposób schodziły z rynku domy maklerskie kilku banków, które rezygnowały z obsługi inwestorów w odrębnych spółkach na rzecz prowadzenia tej działalności w biurach maklerskich będących częścią banku (np. CDM Pekao czy DI mBanku).

- Bardzo trudna w realizacji koncepcja – tak Waldemar Markiewicz ocenia sposób zakończenia działalności detalicznej przez DM Banku BPS.

Wynik szeregu analiz

Łukasz Zalewski, p.o. prezesa DM Banku BPS, twierdzi że forma zakończenia działalności detalicznej przez dom maklerski grupy banków spółdzielczych była poddawana szeregowi analiz biznesowych i prawnych, w ramach których były brane pod uwagę różne scenariusze, w tym ten z podziałem spółki i sprzedażą innej firmie inwestycyjnej części z rachunkami za symboliczną cenę.

- Ostateczny wybór formy zakończenia działalności uwzględniał te analizy – podkreśla Łukasz Zalewski.

Na przełomie września i października DM Banku BPS wypowiedział klientom umowy. Okres wypowiedzenia kończył się 31 października 2023 r. Ostatnie transakcje można było zawierać do 26 października. Inwestorzy, którzy do tego dnia nie spieniężyli swoich aktywów powinni złożyć dyspozycję przeniesienia ich do innego domu maklerskiego. Gdy tego nie zrobili, broker mógł je sprzedać w ciągu 14 dni od rozwiązania umowy, a uzyskane pieniądze przelać na rachunek bankowy klienta lub wysłać przekazem pocztowym na adres zamieszkania.

DM Banku BPS przedłużył klientom poza okres wypowiedzenia dostęp do rachunków, tyle że w formie biernej, nie pozwalającej na „dokonywanie żadnych rozporządzeń”. Do 14 listopada 2023 r. przedłużył też czas składania dyspozycji przeniesienia aktywów do swojej dotychczasowej konkurencji, zaznaczając zarazem, że nie będzie zlecał sprzedaży aktywów klientów, ale „czas realizacji dyspozycji [transferu – red.] związany z ich dużą liczbą jest wydłużony”. Jak wydłużony? Wciąż są tacy, którzy dyspozycje transferu złożyli w październiku i tkwią w „zamrażarce” i nawet szef DM Banku BPS nie podaje, kiedy ta sytuacja się skończy.

- Zarząd nie wyznaczał daty zakończenia transferu aktywów. Proces ten zostanie zakończony tak szybko, jak tylko dokonamy transferu portfela ostatniego z klientów. Dom maklerski każdego dnia pracuje nad zwiększeniem sprawności w tym zakresie i sprawność ta - rozumiana jako ilość dziennie dokonywanych transferów – rośnie – zaznacza Łukasz Zalewski.

Odpowiadając na nasze pytania zaznaczył, że DM Banku BPS jest obecnie poddawany czarnemu PR-owi „zarówno ze strony konkurencji, jak i części byłych pracowników, i należy to brać pod uwagę”.

- Oczywiście sytuacja jest operacyjnie trudna, nie znaczy to jednak, że pasują do niej wszystkie rozpowszechniane w złej wierze scenariusze – podkreśla Łukasz Zalewski.

- Urząd Komisji Nadzoru Finansowego monitoruje kwestię przenoszenia aktywów klientów DM Banku BPS. Jesteśmy w kontakcie z tym podmiotem, a oczekiwaniem nadzoru jest zapewnienie przez dom maklerski prawidłowej realizacji interesów wszystkich klientów – przekazał nam Jacek Barszczewski, rzecznik urzędu.

Zarząd nie wyznaczał daty zakończenia transferu aktywów. Proces ten zostanie zakończony tak szybko, jak tylko dokonamy transferu portfela ostatniego z klientów.

Łukasz Zalewski
p.o. prezesa DM Banku BPS

To, czego klient nie widzi

Zdematerializowane akcje, obligacje, certyfikaty FIZ-ów są zewidencjonowane w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych (KDPW). Prowadzi on jednak ewidencję zbiorczą z podziałem na poszczególne biura maklerskie. Nie ma wglądu w to, ile i jakich papierów mają poszczególni inwestorzy każdego z brokerów. Tę wiedzę mają same biura maklerskie. By klient przeniósł swoje aktywa między biurami maklerskimi, to, które opuszcza, musi przesłać KDPW dyspozycję przeksięgowania np. 100 akcji na rachunek innego biura maklerskiego w KDPW. Z perspektywy KDPW jest obojętne, czy te 100 akcji należy do jednego, czy dziesięciu inwestorów.

Biuro maklerskie, z którego aktywa wychodzą, równolegle z dyspozycją do KDPW powinno wysłać do biura maklerskiego przyjmującego aktywa, informacje niezbędne do rozliczeń podatkowych konkretnych klientów. Najprościej rzecz ujmując: co, po jakiej cenie, z jakimi prowizjami i kiedy kupili. Dzięki temu nowy broker będzie w stanie wystawić klientom PIT8-C obejmujący instrumenty, które nie zostały u niego kupione, a zostaną u niego sprzedane.