Do końca lipca Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) wydłużyła termin rozpatrzenia odwołania Abris Capital od decyzji pozbawiających go prawa wykonywania głosu z akcji oraz sprzedaży FM Bank PBP do końca roku. Fundusz złożył wniosek pod koniec kwietnia i liczył na szybkie rozpatrzenie. Gdyby KNF to zrobiła w ciągu przepisowych 30 dni, to nawet w razie podtrzymania decyzji Abris miałby jeszcze jakąś nadzieję na odwołanie do sądu i uzyskanie rozstrzygnięcia przed końcem grudnia. Prolongata do 31 lipca stawia pod znakiem zapytania powodzenie tego planu.
— Jesteśmy rozczarowani opieszałością nadzoru. Postawiono nas w trudnej sytuacji, gdyż odwołanie nie zostało rozpatrzone, a decyzja o sprzedaży banku jest wymagalna — mówi Paweł Boksa z Abris Capital.
Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF, pytany o powody prolongaty, odpowiada: „nie możemy komentować postępowań administracyjnych w toku”. Jego zdaniem, postępowania są prowadzone zgodnie z terminami określonymi w prawie. KPA mówi, że sprawy niewymagające zbierania dowodów, informacji powinny być rozpatrywane niezwłocznie.Jeśli potrzebne są dodatkowe wyjaśnienia, obowiązuje miesięczny termin z możliwością przedłużenia do dwóch miesięcy. Paweł Boksa wyjaśnia, że KNF tłumaczy lipcowy termin znaczną komplikacją materii. W cierpliwość musi uzbroić się też Sławomir Lachowski, który od 9 miesięcy czeka na rozpatrzenie wniosku o zatwierdzenie go na stanowisko prezesa FM Bank PBP. Z wypowiedzi prasowych przedstawicieli nadzoru wynikało, że KNF ogłosi w tej sprawie decyzję na czerwcowym posiedzeniu. FM Bank PBP dostał jednak niedawno pismo powiadamiające, że nadzorca musi jeszcze zasięgnąć dodatkowych informacji, i ustalił termin rozpatrzenia wniosku na 8 lipca.