Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) wpisała 30 sierpnia na listę ostrzeżeń publicznych spółkę Inwestycje Alternatywne Profit. Podejrzewa ją o prowadzenie działalności w formie funduszu inwestycyjnego bez zezwolenia.

Spółka zajmuje się detaliczną i hurtową dystrybucją złota i srebra inwestycyjnego, monet kolekcjonerskich i brylantów. Reklamuje się również jako autoryzowany przedstawiciel największych mennic świata. IAP prowadzi również emisje własnych serii sztabek i monet. W 2002 r. uruchomiła portal numizmatyczny ze sklepem internetowym, jest również właścicielem kilku innych portali. W 2013 r. rozpoczęła natomiast budowę sieci sprzedaży w największych centrach handlowych w Polsce, obecnie ma 12 placówek.
Do 11 sierpnia była notowana na NewConnect, została wykluczona z obrotu na własny wniosek, po przymusowym wykupie akcji. Powodem był fakt, że po przeprowadzonym przymusowym wykupie wszystkie akcje spółki znalazły się w posiadaniu siedmiu. Przed transakcją największymi akcjonariuszami byli: notowane na giełdzie Netmedia (32,94 proc. akcji), założyciel i prezes Mirosław Mejer (28,26 proc.) i jego żona Agnieszka (27,52 proc.). Spółka jest zaskoczona decyzją KNF.
— Nie rozumiemy decyzji KNF o umieszczeniu nas na liście ostrzeżeń. Dla nas jest to kompletne nieporozumienie. Nie jesteśmy funduszem inwestycyjnym i nie prowadzimy działalności inwestycyjnej. Handlujemy towarem wrażliwym, jakim są kruszce, więc mamy uzasadnione poczucie niesprawiedliwości. Takie działania mogą doprowadzić do utraty dobrego imienia, a klientów zupełnie niepotrzebnie zdezorientować. Złożyliśmy już zapytanie do komisji z prośbą o pilne wyjaśnienie zaistniałej sytuacji i czekamy na odpowiedź — mówi Mirosław Mejer, prezes Inwestycji Alternatywnych Profit. Ze strony KNF nie uzyskaliśmy informacji, co konkretnie zarzuca spółce.
Na liście ostrzeżeń KNF w dziale „Zawiadomienia o podejrzeniu przestępstwa z art. 287 i art. 290-296 ustawy o funduszach inwestycyjnych” widnieje łącznie osiem podmiotów. Trzy z nich nie są zarejestrowane w Polsce, dane jednego nie są znane, a prokurator w październiku 2015 wydał decyzję o umorzeniu dochodzenia.