Nasila się wojna regulatorów z branżą kryptowalut. Ta najnowsza dotyczy nie byle kogo, bo giełdy Crypto.com, według serwisu Coinranking drugiej po Binance na świecie pod względem wartości obrotów, tytularnego sponsora Grand Prix Miami Formuły 1, także hali, w której grają drużyny NBA Los Angeles Lakers i Los Angeles Clippers. Właściciel Crypto.com trafił na listę ostrzeżeń publicznych Komisji Nadzoru Finansowego w związku ze skierowaniem do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na prowadzeniu działalności w zakresie obrotu instrumentami finansowymi bez wymaganego zezwolenia lub upoważnienia.
Crypto kontra SEC
Tymczasem w Stanach Zjednoczonych firma złożyła pozew przeciw SEC, tamtejszej komisji papierów wartościowych i giełd, po otrzymaniu od niej zawiadomienia o zamiarze wystosowania pozwu za działanie jako niezarejestrowany broker-diler i izba rozliczeniowa, poinformowała agencja Bloomberg.
W pozwie Crypto.com wskazano, że regulator jednostronnie rozszerzył jurysdykcję poza ustawowe limity oraz stworzył bezprawną zasadę, że handel prawie wszystkimi aktywam cyfrowymi traktowany jest jak handel papierami wartościowymi, niezależnie od sposobu sprzedaży.
„Nadużycia SEC i bezprawne stanowienie przepisów dotyczących kryptowalut muszą się skończyć”, napisał dyrektor generalny Crypto.com Kris Marszalek na platformie społecznościowej X.
SEC nie potwierdził ani nie zaprzeczył, że prowadzi dochodzenie przeciw kryptogiełdzie.
Nie oni pierwsi
Jak pisze agencja Bloomberg, ewentualne zawiadomienie stanowiłoby kolejne z szeregu działań egzekucyjnych wszczętych przez SEC przeciwko branży kryptowalut w ostatnich latach. Firmy takie jak Kraken, Coinbase, Consensys i Uniswap były w przeszłości przedmiotem takich postępowań, a niektóre z nich nadal są zaangażowane w postępowania prawne.