Dotychczas średnia cena damskiej wersji, kupowanej w pięciopaku, w sklepach Tesco na Wyspach wynosiła 0,20 GPB. Teraz panie zapłacą tyle samo co panowie — 0,10 GBP. 2 stycznia Tesco poinformowało, że zrównuje ceny damskich i męskich jednorazowych maszynek do golenia. Brytyjska sieć hipermarketów zdecydowała się na ten krok po interwencji członkini parlamentu Pauli Sherriff z Partii Pracy.

Tesco zapewniło też, że zweryfikuje, czy w przypadku innych produktów także „nie doszło do naruszenia zasady równouprawnienia”.
W ślad za Tesco w Wielkiej Brytanii poszły niedawno sklepy tej sieci nad Wisłą. W tym tygodniu biuro prasowe Tesco Polska poinformowało, że od niedawna czteropak maszynek z trzema ostrzami kosztuje 8,99 zł — tyle samo w wersji dla kobiet i mężczyzn.
Z danych, o których pisze „International Business Times”, wynika, że za niemal identyczne produkty znanych marek kobiety w Wielkiej Brytanii płacą średnio o 37 proc. więcej niż mężczyźni. Dotyczy to ponad setki produktów, np. dżinsów Levi’s. Tę samą zasadę stosują producenci na rynku dziecięcym. Różowe wersje ubranek i zabawek dla dziewczynek w większości sklepów są droższe niż te niebieskie — dla chłopców.
