Największy polski producent zamocowań dla budownictwa, wrocławski Koelner, już od lipca oficjalnie przyjmie bardziej międzynarodową nazwę Rawlplug. Ma to pomóc w podbijaniu świata, bo Rawlplug jest marką znaną w Europie Zachodniej od dziesiątek lat. To właśnie dzięki rozwijaniu zagranicznej sprzedaży spółka ma urosnąć.



— W drugiej połowie roku zakończymy instalację nowych linii produkcyjnych w fabryce w Łańcucie. Po kilku latach intensywnego inwestowania w fabryki jesteśmy gotowi na znaczne zwiększenie produkcji, szczególnie wyrobów wysokiej jakości.
Wzrost sprzedaży będzie się odbywał przez wykorzystanie już istniejących mocy produkcyjnych. Inwestycje skierujemy na rozwój sieci sprzedaży, co szybko przełoży się na zyski — mówi Radosław Koelner, prezes Rawlpluga. Nowa strategia spółki zakłada, że nadrzędnym celem będzie wzrost wartości spółki dla akcjonariuszy. Giełdowa wycena Koelnera spadła przez ostatnie dwa lata o 36 proc.
— Dzisiejsza wycena jest niesatysfakcjonująca, dlatego walne zgromadzenie podjęło decyzję o skupie akcji własnych. Przez wzrost wartości spółki rozumiem przede wszystkim większą zyskowność. Myślę, że zyski spółki już za 2013 r. będą wyższe od zeszłorocznych, a w 2014 r. uda się nam zwiększyć zarówno zysk, jak i przychody. Chcemy też wypłacać dywidendę lub kontynuować skup akcji — mówi prezes.
Pierwszy kwartał był dla Koelnera niezadowalający. Przy 135 mln zł przychodów spółka wypracowała 45 tys. zł zysku. Spadek przychodów rok do roku wyniósł 16 proc., a zysku netto — 99 proc. Spółka chce skupić do 1,8 mln akcji w cenie do 12 zł za papier. Łącznie na ten cel chce przeznaczyć 21,6 mln zł. Skup potrwa do 31 maja 2015 r. lub do wyczerpania pieniędzy.