Kolejna wygrana producenta PC

Artur Chodziński, Mariusz Zielke
opublikowano: 2004-01-12 00:00

Fiskus i organy państwa przegrywają z JTT we wszystkich procesach. A przyjdzie jeszcze pora na odszkodowania.

Dopiero po wszystkich decyzjach urzędniczych JTT Computer zażąda odszkodowania od fiskusa za doprowadzenie spółki do bankructwa. Tak zapowiada Janusz Krasnopolski, obecny szef JTT. Tymczasem w piątek JTT — do niedawna jeden z największych w Polsce producentów PC — odniosło kolejny procesowy sukces. Sąd po raz drugi uniewinnił jego były zarząd od zarzutu łamania prawa.

— Co z tego, że jesteśmy niewinni, skoro firma upadła — dodaje Paweł Ciesielski, były prezes spółki.

— Ten wyrok był pewny. Smutne, że w Polsce możliwe są działania prokuratury wyprzedzające działania administracyjne w tej samej sprawie — dodaje Janusz Krasnopolski.

Walka z wiatrakami

JTT i jego zarząd byli oskarżani o wyłudzenia VAT w związku z eksportem/importem tanich komputerów dla szkół. Podobną sprawę miał także nowosądecki Optimus. Na obie firmy fiskus nałożył wysokie kary. Obie wygrały wszystkie procesy sądowe, zarówno przed NSA, jak i w sprawach karnych. W przypadku Optimusa postępowanie prokuratorskie przeciw Romanowi Klusce, prezesowi spółki, umorzono po wyroku NSA. W przypadku JTT sprawa miała dokładnie odwrotny przebieg. Zarząd wygrał proces karny, a dopiero potem NSA cofnął decyzje izby skarbowej. Tyle tylko, że nakazał izbie wydanie ponownych, nie obarczonych błędem postanowień, zamiast definitywnie je uchylić. W późniejszym procesie Optimusa NSA już nie miał wątpliwości: jasno stwierdził, że fiskus się pomylił.

Ku pokrzepieniu

Fiskus zwrócił pieniądze nowosądeckiej spółce. Powinien taką samą decyzję podjąć w sprawie JTT. Zamiast tego jednak zwleka już pół roku, licząc na bankructwo firmy lub jakiś nieoczekiwany zwrot w sprawie. Piątkowy wyrok w II instancji ponownie uniewinniający zarząd JTT pogrzebał ostatnie „nadzieje” izby skarbowej.

— Oskarżeni nie popełnili żadnego przestępstwa. Żadne prawo nie może nakazać przedsiębiorcy płacenia maksymalnej wysokości podatku. JTT wykorzystało legalną konstrukcję, by podatek ten zmniejszyć — argumentował sędzia Jerzy Schmidt.

Powołał się przy tym na wyrok NSA w sprawie Optimusa, a także umorzenie postępowania przeciwko Romanowi Klusce.

Kosztami postępowania sąd obciążył Skarb Państwa. Do 15 stycznia, decyzje w sprawie JTT powinna wydać izba skarbowa. Do końca stycznia sąd ma zdecydować o dalszym losie JTT. W grę wchodzą dwie opcje: upadłość lub układ.